Odczepcie się już od tej „Szklanej pułapki”!

Mignęła mi dziś informacja, że wczoraj po raz kolejny odgrzano kotlet spod znaku „Hehe, najgłupsze polskie tytuły zagranicznych filmów”, tym razem w internetowej „Wyborczej” , i – tradycyjnie – nie mogło zabraknąć heheszków ze Szklanej pułapki (Die Hard, 1988, John McTiernan).

Pomijam, że Szklana pułapka to tytuł zajebisty i adekwatny do tego, co dzieje się w filmie (nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym). A także to, że nie jest winą tłumacza, że tytuł nie pasuje do kontynuacji, która miała premierę w USA blisko rok po polskiej premierze oryginalnego filmu (bo kryształowej kuli nie miał).

To oczywiście kwestie ważne, ale dla tego wpisu i samego tematu ważniejsze znaczenie ma to, że tego tytułu nie wymyślili Polacy, lecz stanowi on adaptację tytułu z rynku francuskiego. Tam bowiem film nosił tytuł Piège de cristal (a wprowadzono go na ekrany we wrześniu 1988 roku, ponad rok przed polska premierą)

I ja rozumiem, że śmieszki-heheszki, „ale głupi ci tłumacze”, zawsze dobrze się klika, a pisze kilka minut… No ale jednak mamy 2021 rok, internet już nie na impulsy w modemie, a tego typu informacje są dostępne na wyciągnięcie ręki, więc może warto pewne rzeczy weryfikować, zamiast ciągle odgrzewać tego starego kotleta? Bo o przygotowaniu fajnego materiału, w którym kompetentni tłumacze wyjaśnialiby, dlaczego dosłowne tłumaczenie tytułów nie zawsze jest najlepszą opcją, nawet nie marzę. Bo to wymagałoby wysiłku, a tak dobrze by się nie klikało.

A na dowód, że nie zmyślam – francuski plakat do filmu.

Wpis pojawił się na fanpejdżu 17 kwietnia 2021 roku.

Dodaj komentarz