Z dziejów technologii filmowej: Smell-O-Vision

Nie będę oryginalny, pisząc, że przeczytać o jakiejś technologii (około)filmowej, a doświadczyć jej użytkowania, to – cytując Nagły Atak Spawacza – „dwie odmienne [ekhem] sprawy”. Do dziś czasem wspominam z rozrzewnieniem chwile, gdy mogłem po raz pierwszy skorzystać z mutoskopu czy zobaczyć na żywo praksinoskop.

Mam nawet mentalną listę tego typu rzeczy do odhaczenia. Część pewnie kiedyś uda mi się zobaczyć, jednak w części przypadków zdecydowanie się nie zanosi. Jednym z nich jest projekcja filmu w technologii Smell-O-Vision.

Być może część z Was o niej wcześniej słyszała – była to jedna z kilku technologii wzbogacania pokazów filmowych o wrażenia zapachowe, które ostatecznie nigdy się nie przyjęły. Kariera Smell-O-Vision była bardzo krótka. W technologii tej zrealizowano tylko jeden film fabularny – Zapach tajemnicy (Scent of Mystery, 1960, Jack Cardiff). Po „zapachowych” pokazach premierowych film przemianowano na Wakacje w Hiszpanii (Holiday in Spain) i wprowadzono do dystrybucji w formacie Cinerama, już bez zapachowych atrakcji.

A jak to działało? W Smell-O-Vision zastosowano automatyczny system uwalniania zapachów – gdy przesuwająca się w projektorze taśma filmowa zbliżała się do momentu zapachowego, aparatura przebijała pojemnik z odpowiednim zapachem, który następnie był doprowadzany do foteli widowni systemem rurek.

W 2015 roku Tammy Burnstock i Saskia Wilson-Brown podjęły próbę odtworzenia doświadczenia seansu w Smell-O-Vision, wykorzystując w tym celu zrekonstruowaną w 2012 roku kopię Wakacji w Hiszpanii i zorganizowały kilka takich seansów w USA, Wielkiej Brytanii i Danii. Pokazy te nie odpowiadały dokładnie doświadczeniu seansów z 1960 roku, ponieważ nie zachowały się informacje o recepturze poszczególnych zapachów i te Burnstock i Wilson-Brown odtworzyły wyłącznie na podstawie zdawkowych opisów (np. piekący się chleb, benzyna, tytoń z fajki). Niemniej i tak chciałbym wziąć w nich udział. A niestety – nie zanosi się.

Na ilustracji możecie zobaczyć uroczą reklamę filmu, która głosi, że w 1893 roku film poruszył się, w 1927 – przemówił, zaś w 1959 roku – zapachniał. No i że Smell-O-Vision to technologia filmowa, która stanowi ukoronowanie rozwoju technologii filmowych.

Wpis pojawił się na fanpejdżu 8 lutego 2021 roku.

Dodaj komentarz