Komiksowe plansze: „Batman: Castle of the Bat”

Komiks Batman: Castle of the Bat – za którego scenariusz odpowiadał Jack C. Harris, a warstwę graficzną Bo Hampton – ukazał się w 1995 roku w ramach imprintu Elsworlds wydawnictwa DC. W imprincie tym publikowano alternatywne historie z bohaterami wydawnictwa DC – wszelkiego rodzaju, „a co by było, gdyby…”. Tym razem padło na Batmana, którego pożeniono z Frankensteinem Marry Shelley.

Mamy wiec XIX-wieczne Niemcy i Bruce’a Wayne’a, który przeszczepia mózg swego zamordowanego ojca do martwego ciała, złożonego z części różnych zwłok, ożywia je, a następnie wstrzykuje powstałej w ten sposób istocie serum, dające jej właściwości i częściowy wygląd nietoperza… tworząc w ten sposób Bat-Mana.

Głupotka. Wiem. Wiedzą to również twórcy komiksu, którzy bawią się konceptem – Bruce Wayne przypomina tu Herberta Westa z Reanimatora (Re-Animator, 1985,) Stuarta Gordona, Alfred nie jest dystyngowanym kamerdynerem, lecz garbusem rodem z filmów o monstrum Frankensteina, w historii przewija się też Bat-Hound, będący w tej inkarnacji owczarkiem niemieckim, któremu wstrzyknięto nietoperze serum. Są i malowane plansze Hamptona, przywodzące na myśl okładki pulpowych powieści i magazynów.

Dodaj komentarz