W hongkońskim i tajwańskim kinie wuxia z lat 70. i początków 80. ubiegłego wieku ninja nie pojawiali się zbyt często, a jeśli już, to jako postaci negatywne, z którymi musieli mierzyć się chińscy wojownicy. Nie inaczej było w filmie Ninja pięciu żywiołów (Ren zhe wu di aka Five Element Ninjas)Czytaj dalej
Tag: film sztuk walki
Meandry dystrybucji filmu „Da di long zhong”
Fakt, że film, z którego dwa fragmenty możecie zobaczyć na wideo, nie został jeszcze na szeroką skalę zmemizowany, jestem w stanie wyjaśnić sobie tylko tym, że jest słabo znany. Bo to potężne źródło grafik i filmików z katolickim misjonarzem napierniczającym ludzi wielkim krzyżem i rozstrzeliwującym ich z wyciągniętym z niegoCzytaj dalej
„Pięść kondora” jako wspaniała wariacja filmów wuxia
Myślę sobie czasem o tych wszystkich gibkich i bardzo sprawnych technicznie kopaczo-napierniczaczach, którzy, gdyby urodzili się dekadę z kawałkiem wcześniej, mogliby załapać się na złotą epokę amerykańskiego kina kopanego i liczyć na może nie spektakularną, ale sensowną karierę filmową, a tymczasem są skazani na granie epizodów w filmach o JohnieCzytaj dalej
W co gra Van Damme w „Krwawym sporcie” i dlaczego jest to zabawne?
Jean Claude Van Damme jako Frank Dux w filmie Krwawy sport (Bloodsport, 1988, Newt Arnold) nie tylko wspaniale napiernicza na prawdziwej macie, ale i doskonale radzi sobie w grze Karate Champ. Co jest zabawne na kilku poziomach. Po pierwsze: Karate Champ jest uznawany za protoplastę gier walki w trybie jedenCzytaj dalej
Filmowy „Street Fighter” w wersji bootlegowej
Miłośnicy i miłośniczki Street Fightera! Pamiętacie tę historię, jak to Ken, Sagat i E. Honda cofnęli się w czasie z 2043 do 1993 roku, aby zapobiec skazaniu w przyszłości M. Bisona na karę więzienia, a Vega, Dhalshim i Guile ruszyli za nimi, by ich powstrzymać (czego nie zrobił Ryu, ichCzytaj dalej
O „wpływowości” filmów na przykładzie „Mistrza latającej gilotyny”
Ostatnio dumałem nieco nad kategorią „wpływowości” w refleksji nad filmem, jego krytyce i historii. Nie wiem, czy też tak macie, ale ja coraz częściej odnoszę wrażenie, że „wpływowość” jest często – zwłaszcza na poziomie potocznego mówienia czy pisania o kinie – utożsamiana z „wartościowością”. Wiecie – że ktoś ma naCzytaj dalej