Przeglądając numery „Filmu” z 1992 roku, natknąłem się na taką reklamę… tym samym odkrywając technologię, o której istnieniu wcześniej nie miałem pojęcia. „Nie wiem. Naprawdę nie wiem!” – odpowiedziałem anonimowemu twórcy reklamy sprzed trzydziestu lat.

Szybki research podpowiedział jednak, że był to skandynawski przenośny odtwarzacz kaset VHS – opracowany na początku lat 80. ubiegłego wieku – wypożyczany w wypożyczalniach wideo osobom, które nie miały na czym w domu odtworzyć kaset. A model, który reklamowano w „Filmie” to Esselte Moviebox Pro, wprowadzony do sprzedaży w 1987 roku, zawierający blokadę czasową, sprawiającą, że aparatu nie warto było kraść – blokada włączała się po tygodniu, uniemożliwiając oglądanie filmów, a wyłączyć ja mógł tylko właściciel aparatu, czyli wypożyczalnia.

Internet podpowiada, że Moviebox był popularny w Skandynawii w drugiej połowie lat 80. i na początku lat 90. XX wieku. Zastanawia mnie więc, jak wyglądało to w Polsce, skoro ja o istnieniu tego urządzenia dowiedziałem się dzisiaj, a coś tam z funkcjonowania wideo w Polsce w latach 90. kojarzę.

Stąd pytanie do Was. Raczej do osób ciut starszych lub wyjątkowo zainteresowanych dziejami wideo w Polsce. Kojarzycie w ogóle to urządzenie? Widzi(eli/ały)ście kiedyś? Korzysta(li/ły)ście?

Post Scriptum

Pod wpisem na fanpejdżu w temacie wypowiedział się Grzegorz Fortuna, nasz krajowy autorytet w kwestii rynku VHS. A napisał coś takiego:

Z tego, co wiem, to była bardzo niszowa rzecz, która się u nas nie przyjęła, bo większość chciała mieć jednak magnetowidy na własność. Hit of Poland próbowało wprowadzić ten system, niektóre wypożyczalnie (ale bardzo nieliczne) w to inwestowały, ale pomysł umarł bardzo szybko, bo nie cieszył się zainteresowaniem. Poza tą reklamą spotkałem się z tym systemem tylko w jednym wywiadzie z właścicielem wypożyczalni, na żywo sprzętu nie widziałem chyba nigdy.

Wpis pojawił się na fanpejdżu 9 czerwca 2022 roku.