Dobra. Jeśli macie do mnie jakie-takie zaufanie, to obejrzyjcie ten fragment filmowy (krótki, 3:18), zanim przejdziecie do następnego akapitu. Albo nie oglądajcie. Wasz wybór. Ale wtedy wiele stracicie.
Już? Obejrzane? Zastanawiacie się, co to? Zaczynacie podejrzewać, że macie poważny brak z zakresu historii polskiego kina gatunków? Chcecie odpalić IMDB lub Filmweb, ale nie macie pojęcia, co należałoby tam wpisać?
Krótko mówiąc – zastanawia Was, kto mógł w Polsce przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku nakręcić tak dojebanego akcyjniaka? Jeśli tak, to śpieszę z wyjaśnieniami.
Otóż – był to Ringo Lam. Tak. Ten Rigno Lam z Hongkongu. A film to Niewypowiedziana wojna (Sheng zhan feng yun aka Undeclared War) z 1990 roku.
Niewypowiedziana wojna opowiada o hongkońskim policjancie i amerykańskim agencie CIA, którzy łącza siły, by powstrzymać antyamerykańską, antyimperialistyczną i antykapitalistyczną organizację terrorystyczną Armia Wyzwolenia Świata przed przeprowadzeniem zamachu w Hongkongu.
„W Hongkongu? Skąd więc ta Polska?” – możecie zapytać. Ano stąd, że na początku filmu rzeczona organizacja terrorystyczna przeprowadza zamach na amerykańskiego ambasadora w Polsce. Po dziewięciu minutach akcja niestety przenosi się do Hongkongu.
Gdy pierwszy raz pokazywałem na fanpejdżu ten fragment, kolega rzucił mi (nieświadomie) wyzwanie, żeby zidentyfikować kościół, w którym go nakręcono. I choć nie jest to do końca adekwatne stwierdzenie, bo zbyt trudno nie było – udało się. Otóż – jest to Kościół św. Ducha w Warszawie. Ciekawe, czy jest tam jeszcze ktoś, kto pamięta, jak to w 1990 roku wpadła międzynarodowa ekipa filmowa i nakręciła taką scenę.
Ehhh… Szkoda, że pewnie nigdy nie będzie mi dane porozmawiać z zaangażowanymi w tę produkcję osobami z Polski, bo być może miałyby coś fajnego do powiedzenia w kwestii udziału w realizacji hongkońskiego akcyjniaka z perspektywy ówczesnego polskiego świata filmu.
A było tych osób trochę. Baza Filmpolski.pl podpowiada kilka Polaków i Polek zaangażowanych w realizację polskiego segmentu filmu: kierownikiem produkcji był Jerzy Kajetan Frykowski, operatorem kamery – nieżyjący już Bohdan Borewicz, scenografem był Przemysław Lewandowski, za kostiumy odpowiadała nieżyjąca już Hanna Morawiecka, a wystąpiły w nim m.in. Danuta Kowalska i Ewa Wiśniewska, obok których pojawił się także Andrzej Szenajch. Ponadto w realizacji filmu brał udział kaskader Józef Stefański – internet podpowiada, że działa w branży do dziś i jest związany z firmą Stunts Incorporated Poland/Polscy Kaskaderzy Filmowi.
W 13. numerze „Filmu” z 1990 roku pojawił się materiał poświęcony realizacji polskiego segmentu Niewypowiedzianej wojny. Jak można było się spodziewać, nie jest to rzecz zbyt rozbudowana – jest streszczenie polskiego segmentu, informacja o podmiocie i osobach zaangażowanych w produkcję ze strony Polskiej oraz kilka fotografii. Na tych ostatnich jest nie tylko Ringo Lam, ale też Vernon Wells, wcielający się w przywódcę organizacji terrorystycznej Armia Wyzwolenia Świata, a zarazem mistrz kamuflażu. Tu swój kunszt w sztuce kamuflażu demonstruje wcielając się w polskiego milicjanta. Znaczy – przykleja sztuczny wąs.
Ponad rok później na łamach tego samego pisma – w numerze 50. z 1991 roku – pojawiła się krytyczna filmu autorstwa Agnieszki Czachowskiej.
Wpis powstał na bazie wpisów opublikowanych na fanpejdżu 2 i 5 stycznia 2022 roku.