
W komentarzu pod facebookową wersją wpisu z prasowymi anonsami reklamującymi pokazy zagranicznych filmów historycznych w Łodzi z lat 1913-1914 Jarosław Lipko odniósł się do kwestii długości filmów w okresie kina niemego
A że mam dotyczący tego slajd w prezentacji, z której korzystam podczas zajęć z historii mediów audiowizualnych, pomyślałem, że przekształcę go we wpis, bo może kogoś temat (za)interesuje.
Dla nikogo, kto choć pobieżnie interesuje się historią kina, nie jest tajemnicą, że wczesne filmy były bardzo krótkie, a wraz z rozwojem branży filmowej ich długość zwiększała się, aż standardem stało się to, co współcześnie postrzegamy jako film pełnometrażowy. Rzeczą mniej oczywistą – tak przynajmniej sądzę – jest to, jak szybki był to proces.
Najwcześniejsze filmy realizowane w atelier Black Maria Thomasa Alvy Edisona przeznaczone do wyświetlania w kinetoskopach (czyli aparatach do jednoosobowego użytku, w których filmy oglądało się patrząc przez wizjer) trwały około 15-20 sekund.
Pierwszy publiczny pokaz kinetoskopu odbył się w Nowym Jorku 9 maja 1893 roku. Rok później zaczęły powstawać pierwsze salony kinetoskopowe, w których widownia mogła skorzystać z kilku lub kilkunastu aparatów.
Filmy rejestrowane w Europie w latach 1895-1896 m.in. przez braci Lumière, Georges’a Méliès’a i Roberta W. Paula trwały już ok. 50-60 sekund.
W 1898 roku w USA firma Sigmunda Lubina wprowadziła do sprzedaży film Po bitwie (After the Battle), oferowany w wariantach mierzących 50, 100 i 200 stóp – wyświetlana ze standardową prędkością, ta ostatnia wersja trwała ponad 3 minuty.
W tym samym roku w ofercie firmy Méliès’a pojawił się Sen astronoma (La lune à un mètre), trwający ponad 3 minuty. Część z jego filmów z 1899 roku trwała już od 6 do 10 minut.
W 1903 roku w USA Edwin S. Porter zrealizował dla wytwórni Edisona Chatę wuja Toma (Uncle Tom’s Cabin), składającą się z 14 scen i mierzącą 1100 stóp, co przekładało się na nieco ponad 15 minut projekcji.
W pierwszej dekadzie XX wieku większość filmów trwała do 15 minut, co odpowiadało czasowi wyświetlania standardowej szpuli filmu, mierzącej 1000 stóp (305 metrów ), ze standardową dla filmu niemego prędkością 16 klatek na sekundę. Szpula stała się wówczas powszechnie przyjętą miarą długości trwania filmów (mówiono o filmach jednoszpulowych, dwuszpulowych itd.).
Pierwszym filmem, który zbliżył się do długości uznawanej dziś za odpowiadającą pełnemu metrażowi, był zrealizowany w 1906 roku w Australii przez Charlesa Taita Gang Kelly’ego (The Story of the Kelly Gang), zachowany do dziś we fragmentach. Pierwotnie mierzył on około 4000 stóp, co przekładało się na godzinę projekcji.
Pierwszym trwającym ponad godzinę filmem zrealizowanym w USA byli Nędznicy (Les Misérables) z 1909 roku w reżyserii J. Stuarta Blacktona. W Europie takie filmy realizowano od 1911 roku.
Wpis pojawił się na fanpejdżu 23 lipca 2025 roku.