Enrique Breccia i niezrealizowany komiks o ostatnich dniach Wolverine’a

Wielokrotnie wspominałem tu, że lubię historię niebyłą mediów. Czyli spekulowanie, co by się było, gdyby jakaś technologia, która się nie przyjęła, w ogóle lub w danym czasie, przyjęła się, jakiś projekt, który porzucono, jednak zrealizowano, projekt, który przyjął jakąś postać, zaistniał w innej itede, itepe.

Historie niebyłe, które jakoś wpadają w orbitę moich zainteresowań, zwykle dotyczą szeroko rozumianego filmu, ale zdarzają się również takie z innych mediów. W tym komiksu.

Jedną z takich historii niebyłych jest historia komiksu The Last Wolverine Story, który miał przyjąć formę 64-stronicowej powieści graficznej opowiadającej o ostatnich dniach z życia Wolverine’a.

Nad komiksem tym pracowali scenarzysta Joe Harris i rysownik Enrique Breccia (którego możecie znać m.in. z serii „Alvar Mayor”, publikowanej w Polsce przez wydawnictwo Mandioca), syn Alberto Brecci (którego kilka pozycji ukazało się u nas w latach 2019-2021 nakładem Non Stop Comics). Miał on ukazać się na początku XXI wieku, lecz pomysł ten zarzucono.

Z projektu ostało się tylko 12-stronicowe wprowadzenie, które miało zostać opublikowane w annualu serii „Bishop: The Last X-Man”), również pisanej przez Harrisa. To wydawnictwo nigdy jednak się nie ukazało. Dopiero później Harris udostępnił zrealizowane na jego potrzeby plansze, które możecie tu zobaczyć.

Historia miała rozgrywać się w postapokaliptycznej przyszłości, w której Ziemia została zdewastowana wskutek konfliktu pomiędzy mutantami. Wolverine był jedynym ocalałym członkiem X-Men, również większość jego wrogów nie przetrwała konfliktu. Zmęczony życiem Rosomak udał się do Japonii, która po globalnej katastrofie wróciła do feudalnych tradycji. Tam miał zostać zrekrutowany przez Nicka Fury’ego, dowodzącego niedobitkami organizacji SHIELD, do udziału w ostatniej misji, po wypełnieniu której mógłby w końcu umrzeć.

Projektu nie zrealizowano ze względu na ówczesne perturbacje w Marvelu, w efekcie których redaktorem naczelnym wydawnictwa został Joe Quesada. Ten przeprowadził w wydawnictwie radykalne zmiany, obejmujące m.in. czystki wśród tytułów i ich restarty. Jedną z ofiar tych zmian stał się projekt The Last Wolverine Story.

Nieco później Marvel wystartował z niekanonicznymi miniseriami i jednozeszytowymi historiami poświęconymi ostatnim przygodom popularnych postaci i zespołów, opatrzonymi podtytułami „The End”. Na własne ostatnie historie załapali się wówczas m.in. Hulk, Punisher i Wolverine.

Miniseria „Wolverine: The End” z lat 2003-2004 była, delikatnie pisząc, taka se. Dlatego tym bardziej żałuję, że projekt Harrisa i Brecci został anulowany. Nawet nie ze względu na scenariusz, ponieważ nie czytałem jeszcze komiksu napisanego przez Harrisa, który by mi się spodobał, lecz ze względu na Breccię. Bo te 12 stron wygląda zajebiście. Co nie?

Wpis pojawił się na fanpejdżu 17 listopada 2024 roku.

Dodaj komentarz