Dość często mówi się, że komiksy nie są obecnie w Polsce hobby dla dzieci i młodzieży po części ze względu na to, że są za drogie jak na ich kieszeń – że jeśli chce się je kolekcjonować, trzeba mieć już spore dochody.
A że przy okazji pewnego projektu siedziałem ostatnio nad kilkoma wydaniami „Małego rocznika statystycznego” z lat 80. ubiegłego wieku, pomyślałem, że rzucę okiem, jak miał się wtedy stosunek cen komiksu do innych produktów.
Wybrałem Zdradzoną czarodziejkę, czyli pierwszy album z serii „Thorgal” wydany w 1988 roku przez Krajową Agencję Wydawniczą. Album ten kosztował wtedy 290 zł.
Według „Małego rocznika statystycznego” z 1989 roku za tę cenę można było wówczas kupić m.in.:
- 6,3 bochenka zwykłego chleba wagi 0,8 kg,
- 1,03 kg ryżu,
- 1,75 kg cukru zwykłego kryształ,
- 1,23 słoika dżemu truskawkowego 460 g,
- 15,2 litra mleka spożywczego 2%,
- 0,32 kg schabowego mięsa wieprzowego,
- 0,85 kg patroszonego mięsa drobiowego,
- 0,72 kg kiełbasy zwyczajnej,
- 0,08 litra wódki czystej 40%,
- 2,5 butelki 0,33 l. piwa jasne pełne,
- 6,44 paczki papierosów bez filtra „Popularne”,
- 4,46 paczki papierosów z filtrem „Klubowe”,
- 41,4 paczek zapałek,
- 3,45 żarówki 60 W,
- 0,35 koszulki gimnastycznej młodzieżowej,
- 0,56 pary rajstop damskich z elastilu,
- 0,75 pary skarpet męskich z bawełny z elastilem,
- 7,25 numerów tygodnika „Przyjaciółka”,
- 4,14 numerów tygodnika „Polityka”.
O wnioski się nie pokuszę i zostawię Was z taką ciekawostką.
Wpis pojawił się na fanpejdżu 9 listopada 2022 roku.
Pamietam jak dzis jak dostalem ten album od rodzicow i zakochalem sie w Thorgalu. Bylem smarkiem a dzisiaj po latach uzbieralem cala serie dla moich chlopakow 😉
Ten album zdobyłem późno, bo gdzieś w połowie lat 90. z drugiej ręki. Ale czytałem egzemplarz z naszej wiejskiej biblioteki.
Refleksja będzie taka, że kosztował mniej więcej tyle co dzisiaj, czyli plus minus 20 zł. Natomiast papierosy były zdecydowanie tańsze 😉
Nooo… w przeliczeniu na kilogram ryżu – tańszy, w przeliczeniu na wódkę – droższy ;).