Z tym, że moja kupka rzeczy do przeczytania i obejrzenia nieustannie się rozrasta i nic nie zapowiada, by miało się to zmienić, zdążyłem się już pogodzić. Właściwie to daje mi ona nawet pewne poczucie kulturalnego bezpieczeństwa – wiem, że nawet gdybym miał już do niej nic nie dorzucać, lektur iCzytaj dalej