Promocyjny gimmick „Homicidal” Williama Castle’a

W pierwszej połowie lat 60. XX wieku niemała grupa producentów próbowała zdyskontować niespodziewany sukces komercyjny Psychozy (Psycho, 1960) Alfreda Hitchcocka. Jednym z nich był William Castle, którego możecie kojarzyć jako producenta, który stosował osobliwe zabiegi promocyjne swych filmów.

Nie inaczej było w przypadku wyprodukowanego i wyreżyserowanego przez niego filmu Homicidal z 1961 roku. Tym razem Castle zdecydował się na wprowadzenie do projekcji przerwy dla tchórzy („Fright Break”), w czasie której widzowie zbyt przestraszeni tym, co miało się wydarzyć w finale, mogli opuścić salę kinową i uzyskać refundację ceny biletu. Jako że około 1 procent widzów korzystał z tej opcji, po pierwszych pokazach Castle wprowadził dodatkowe rozwiązanie, które miało zmniejszyć tę liczbę, a przy tym uczynić całą sytuację bardziej widowiskową dla osób, które zdecydowały się zostać na finał.

Był to sektor dla tchórzy („Coward’s Corner”) tuż przy wyjściu z sali – mieściła się tam tekturowa budka, z „pielęgniarką”, która mogła zmierzyć osobą wychodzącym ciśnienie, tuż przed nią znajdowała się linia z napisem „Idźcie dalej, tchórze” („Cowards Keep Walking”). Ponadto z głośników dobiegały wtedy komentarze wyszydzające tchórzy, a przed wyjściem należało podpisać kartkę z napisem: „Jestem prawdziwym tchórzem” („I am a bona fide coward”). Budka, linia, napis i kartka były koloru żółtego, który w potocznym języku angielskim oznacza tchórza.

Ślad po promocyjnym gimmicku zachował się do dziś w samym filmie, do którego wprowadzono meta-element. Mianowicie – tuż przed finałem, gdy bohaterka ma wejść do domu, w którym czai się na nią niebezpieczeństwo, na ekranie pojawia się animowany zegar, który odlicza czterdzieści pięć sekund, a narrator obwieszcza, że osoby, które są zbyt przerażone, by obejrzeć film do końca, mogą teraz opuścić salę kinową.

Na załączonym fragmencie możecie zobaczyć, jak to wygląda.

Wpis pojawił się na fanpejdżu 15 maja 2024 roku.

Dodaj komentarz