Podczas niedawnej prelekcji poświęconej koreańskiemu kinu grozy i science fiction wyznałem, że finał filmu Yongary, potwór z głębi (Taekoesu Yonggary, 1967, Kim Ki-Duk) wzbudza we mnie uczucie niepokoju. A przynajmniej wywołuje pewien dyskomfort. Dlaczego? Już wyjaśniam. I pokazuję. Jeśli zdarzyło się Wam obejrzeć kilka filmów o wielkich potworach, zwłaszcza tychCzytaj dalej