Hurr-durr! Głupie są te współczesne komiksy. Nic ciekawego w nich się nie ma, tylko ciągle zmieniają rasę i płeć istniejących wcześniej postaci. Polityczna poprawność niszczy komiksy. Kiedyś tak nie było. Kiedyś to były komiksy.
Komiksy kiedyś: po lewej „Young Romance” nr 151 z 1967 roku, po prawej „Girls’ Love Stories” nr 170 z 1972 roku.
W latach 70. ubiegłego wieku w amerykańskich komiksach gatunku romans dość powszechną praktyką było ponowne wykorzystywanie wcześniej opublikowanych historii, czemu towarzyszyły zabiegi ich aktualizacji, głównie w zakresie strojów i fryzur. Zdarzało się jednak, że zabiegi te były posunięte dalej, między innymi w celu bardziej adekwatnego oddania przekroju etnicznego amerykańskiego społeczeństwa niż miało to miejsce w starszych komiksach.
I tak właśnie stało się, gdy historię Take Me Back! wykorzystano ponownie po pięciu latach w innym romansowym tytule DC, pod innym tytułem i ze zmienioną rasą bohaterów.
1972 rok. Ale wiecie – kiedyś to takich rzeczy nie robiono. Totalnie.
Post Scriptum: Wiem, że te komiksy nie są w domenie publicznej, więc teoretycznie nie powinienem zamieszczać tu skanów całych historii, ale myślę, że w DC by się na to nie pogniewali. W końcu nawet tych komiksów nie wznawiają.