Ostatnimi czasy wraz z narzeczoną coraz bardziej wkręcamy się w zbieractwo drobiazgów duchologicznych. Na umiarkowaną skalę, to znaczy – gdy są za darmo lub za grosze. Niedawno w jej domu rodzinnym trafiliśmy na dwa ciekawe znaleziska.
Pierwsze to niepełny zestaw kart do gry w Piotrusia z postaciami z kreskówek, zarówno polskich, jak i zagranicznych, od Reksia po He-Mana (no, jego akurat nie mamy).
Karty wyprodukowała Spółdzielnia Rzemieślnicza „Wielobranżowa” z Bielska-Białej. Nie udało mi się ustalić, z jakiego okresu pochodzą, ale obstawiam końcówkę lat 80. lub początek 90., jako że serial o He-Manie po raz pierwszy wyemitowano w Polsce w 1988 roku. Jak przez mgłę świta mi, że widziałem te karty gdzieś na początku lat 90., lecz nie pamiętam, czy sam je miałem czy widziałem u kogoś.
Drugie natomiast to peerelowskie notesy z dziewczętami przyjaźniącymi się z krasnoludkami. W dwóch wariantach – imperialistycznym i swojsko-ludowym. Z informacji zawartych na tylnych stronach okładek wynika, że do obiegu wprowadzono także notesy z wizerunkami krasnoludków.
Nie udało mi się określić okresu, z którego pochodzą ilustracje (bo same notesy z 1976 roku), choć przyznaję, że nie szukałem tej informacji jakoś intensywnie. Warto zwrócić uwagę na to, że notesy wyprodukowano w krakowskiej Poligraficznej Spółdzielni Inwalidów im. Feliksa Dzierżyńskiego. No, średnio mi się klei „Krwawy Feliks” ze słodkimi krasnoludkami. Podejrzewam też, że sam nie chciałby być kojarzony z korporacyjno-imperialistycznym Disneyem.
Znacie? Mieliście? Widzieliście u kogoś?