Lubię nurkować w marginesach, obrzeżach, zaułkach i śmietnikach komiksu, kina i w ogóle szeroko rozumianej kultury. Może nawet kiedyś szerzej napiszę tu dlaczego i jakie to ma negatywne konsekwencje (m.in. braki w żelaznych kanonach). Ale dziś po prostu pokażę Wam fragment filmu, do którego zawiodły mnie wojaże na marginesy marginesów.Czytaj dalej
Tag: film eksploatacyjny
Remaster kontra słaba kopia, czyli o różnicy w odbiorze pewnego filmu
Mam taką refleksję, póki bardzo wstępną i koślawą, o specyficznym przypadku różnicy w odbiorze filmów w zależności od wydania. Co do zasady jestem fanem remasteringów i blurejowych wydań niszowych filmów (wciąż czekam na kilka pozycji) i nie rozumiem fenomenu jarania się VHS-ami na poziomie innym, niż możliwości obejrzenia czegoś, coCzytaj dalej