Dwa dni temu wspominałem, że muszę sobie odświeżyć 451 stopni Fahrenheita Ray Bradbury’ego. Po powieść jeszcze nie sięgnąłem (i w najbliższym czasie nie sięgnę), ale odświeżyłem sobie jej filmową adaptację z 1966 roku Francois’a Truffaut. I spójrzcie, co tam wypatrzyłem w scenie, w której Montag leży w łóżku z żoną,Czytaj dalej
Tag: Ray Bradbury
Ironiczny aspekt komiksowej adaptacji „451 stopni Fahrenheita”
Muszę sobie odświeżyć 451 stopni Fahrenheita Raya Bradbury’ego, ale nawet pamiętając książkę piąte przez dziesiąte znajduję ironicznym fakt, że doczekała się komiksowej adaptacji (z 2009 roku, stworzonej przez Tima Hamiltona). Do tego opatrzonej podtytułem „Autoryzowana adaptacja”. I wprowadzeniem samego Bradbury’ego. Bo przecież Bradbury snuje w literackim pierwowzorze wizję świata, wCzytaj dalej