Gdybym miał zrobić kiedyś listę starszych komiksów, które nie dość, że dobrze się zestarzały, to jeszcze obrosły w dodatkowe znaczenia w nowym kontekście, prawdopodobnie (przynajmniej na tę chwilę) zacząłbym od 287. numeru „Incredible Hulk” z 1983 roku.
Bo co my tam mamy? Kosmitkę, która przybywa do Hollywood, gdzie tworzy filmy za pomocą zaawansowanej technologii z innej planety, niewymagającej udziału ludzi – scenarzystów, reżyserów, aktorów, obsługi technicznej. Chciwego producenta, który nie ma oporów z wykorzystaniem tej technologii, byle zmaksymalizować zyski. Strajkujących przedstawicieli różnych sektorów branży filmowej, którzy obawiają się, słusznie, utraty pracy. Widownię, która ma ich gdzieś, bo jest zafascynowana nową technologią. A w bonusie – mężczyznę krytykującego związki zawodowe.
Ciekawie się to czyta z perspektywy czterdziestu lat od publikacji komiksu.
„The Incredible Hulk”, nr 287, 1983, scen. Bill Mantlo, rys. Sal Buscema, tusz Chic Stone. Marvel Comics.
Wpis pojawił się na fanpejdżu 16 czerwca 2023 roku.