Dowcipna była te redakcja „Filmu” w numerze 11. z 1947 roku. Inna rzecz, że ja taki film chętnie bym zobaczył.
Jak donosi z Ameryki korespondent agencji „Multi-ple-plex”, w Studio Filmów Rysunkowych Walta Disneya przystąpiono do realizacji gigantycznego projektu. Celem zobrazowania przyszłym pokoleniom osiągnięć światowego malarstwa, postanowiono nakręcić film dokumentalny, składający się z serii ożywionych arcydzieł najsłynniejszych mistrzów pędzla. Rysownicy studia otrzymali polecenie dokonania jak najwierniejszych kopii różnych płócien, znajdujących się w muzeach całego świata. Naszemu wysłannikowi udało się z trudem zdobyć kilka szkiców zrobionych ręką rysownika wyspecjalizowanego w wieloletnim odtwarzaniu postaci Kaczora Donalda. Jak możemy zaważyć porównując je z oryginałami – uzyskał rysownik wspaniałe rezultaty. Imponując ten film-dokument ma być ukończony w 1999 roku i nie będzie demonstrowany szerokiemu ogółowi. Udostępni się go tylko historykom sztuki, którzy w ten sposób wyrobią sobie dokładne wyobrażenie o dorobku malarskim ubiegłych stuleci.