Po dość długich poszukiwaniach w końcu trafił do mnie egzemplarz książeczki Komputer i wychowanie Jana Antoniego Kłysa wydanej w 1995 roku przez Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne Ottonianum. To unikat. A cieszy mnie tym bardziej, że wypatrzyłem go za jedyne dwa złote plus kosz przesyłki. Jupi! Sądzę, że domyślacie się, co możnaCzytaj dalej
Miesiąc: Listopad 2022
Co (sądzę, że) Peter Bogdanovich robi w swoim filmie z „Narodzinami narodu”
Podczas prelekcji poświęconej początkom Hollywood i amerykańskiego systemu studyjnego opowiedziałem co nieco o Narodzinach narodu (The Birth of a Nation, 1915, D. W. Griffith), a w celu zilustrowania mechanizmów funkcjonowania amerykańskiej branży filmowej w epoce kina niemego posłużyłem się fragmentami Ktoś tu kręci (Nickelodeon, 1976, Peter Bodganovich). Narodziny narodu iCzytaj dalej
„Bajtek” o seksie w grach i programach komputerowych
Przed Wami artykuł z 11. numeru pisma „Bajtek” z 1995 roku o tytule „Cycki z CD-ROM czyli o czym widzieć nie chcemy” (na okładce zmieniony na „Seks na CD czyli o czy wiedzieć nie chcemy”). Tekst dotyczy jednego z aspektów ciekawego problemu szeroko rozumianych przemysłów rozrywkowych z pierwszej połowy latCzytaj dalej
„Maska”, czyli film, który źle się zestarzał
Odświeżyłem sobie Maskę (The Mask, Chuck Russell) z 1994 roku i – jejku! – źle się ten film zestarzał. Może nawet niekoniecznie, czy raczej – nie do końca, z własnej winy, ale jednak. Zacznę od tego, co w moim odczuciu dobrze zniosło upływ czasu. Są to kreskówkowe patenty i zachowaniaCzytaj dalej
Wydawnictwo Pegasus i wspomnienia pierwszych doświadczeń kapitalizmu
Przed Wami reklama oferty wydawnictwa Pegasus zamieszczona w numerze z 23 marca 1991 roku. Jeśli kojarzycie to wydawnictwo, to pewnie wiecie, że weszło na polski rynek z przytupem, proponując kilka frankofońskich serii komiksowych… i zniknęło po wydaniu dwóch albumów z każdej serii. Mam związku z tym wydawnictwem pewną refleksję, którąCzytaj dalej
Wojciech Kajtoch przygląda się polskiej prasie growej z lat 90. XX wieku
Podczas rozmowy o fenomenie „Mortal Kombat” w Pora Imperatora podzieliłem się myślą, że być może polska prasa growa z lat 90. XX wieku sama kręciła bicz krytyki na siebie i miłośników gier, pisząc w taki, a nie inny sposób. Przywołałem także ówczesne badania Wojciecha Kajtocha i referujący je artykuł KogoCzytaj dalej
Czy Dracula Brama Stokera był zdolny do miłości?
Zastanawia(li/ły)ście się kiedyś, czy Dracula może kochać? Ale nie byle jaki Dracula. Dracula kanoniczny. Stokerowski. Nie jestem aż tak stary, by pamiętać pierwotną recepcję świetnego Draculi w reżyserii Francisa Forda Coppoli z 1992 roku. Czytałem jednak, że w chwili jego premiery zarzucano Coppoli, że uczynił z Draculi romantyka, co jestCzytaj dalej
O pewnym rodzaju zmian w adaptacjach komiksów
Nim przejdę do rzeczy, muszę wyjaśnić, skąd pochodzi ilustrujący wpis żart. Otóż został on opublikowany w trzeciej edycji „Marvel: The Year-in-Review”, wydawanej w latach 1989-1994 publikacji podsumowującej to, co przez ostatni rok działo się w komiksach Marvela. Co istotne – był to tytuł wydawany przez Marvel Comics i pełniący funkcjeCzytaj dalej
„Do mistrza Caligari”
Po niedawnej prelekcji poświęconej europejskiemu kinu niememu zachciałem sprawdzić, jak reklamowano i jak pisano w Polsce o filmie Gabinet doktora Caligari (Das Cabinet des Dr. Caligari, 1920, Robert Wiene). Wyszły mi rzeczy dość ciekawe, ale o tym nieco szerzej napiszę przy innej okazji. Bo dziś chciałbym pokazać Wam inspirowany tymCzytaj dalej
Ile warty był album z serii „Thorgal” w 1988 roku?
Dość często mówi się, że komiksy nie są obecnie w Polsce hobby dla dzieci i młodzieży po części ze względu na to, że są za drogie jak na ich kieszeń – że jeśli chce się je kolekcjonować, trzeba mieć już spore dochody. A że przy okazji pewnego projektu siedziałem ostatnioCzytaj dalej
Marian Wawrzeniecki w estetyce pulpowej literatury
Tak sobie czasem myślę, że dla Mariana Wawrzenieckiego lepiej byłoby, gdyby pod koniec pierwszej dekady XX wieku wyjechał do USA, bo wtedy zamiast toczyć wojnę z połową polskich środowisk artystycznych i znosić łatkę króla kiczu, mógłby zostać cenionym twórcą okładek i ilustracji do magazynów pulpowych. A oto osiem dowodów.