W hongkońskim i tajwańskim kinie wuxia z lat 70. i początków 80. ubiegłego wieku ninja nie pojawiali się zbyt często, a jeśli już, to jako postaci negatywne, z którymi musieli mierzyć się chińscy wojownicy. Nie inaczej było w filmie Ninja pięciu żywiołów (Ren zhe wu di aka Five Element Ninjas)Czytaj dalej
Tag: wuxia
Meandry dystrybucji filmu „Da di long zhong”
Fakt, że film, z którego dwa fragmenty możecie zobaczyć na wideo, nie został jeszcze na szeroką skalę zmemizowany, jestem w stanie wyjaśnić sobie tylko tym, że jest słabo znany. Bo to potężne źródło grafik i filmików z katolickim misjonarzem napierniczającym ludzi wielkim krzyżem i rozstrzeliwującym ich z wyciągniętym z niegoCzytaj dalej
„Pięść kondora” jako wspaniała wariacja filmów wuxia
Myślę sobie czasem o tych wszystkich gibkich i bardzo sprawnych technicznie kopaczo-napierniczaczach, którzy, gdyby urodzili się dekadę z kawałkiem wcześniej, mogliby załapać się na złotą epokę amerykańskiego kina kopanego i liczyć na może nie spektakularną, ale sensowną karierę filmową, a tymczasem są skazani na granie epizodów w filmach o JohnieCzytaj dalej
„Wejście smoka” okiem „Życia Literackiego”
Jest 1982 rok. Cała Polska szaleje na punkcie Wejścia smoka (Enter the Dragon, 1973, Robert Clouse), które stało się najchętniej oglądanym filmem tego roku, uzyskując ponad 11 milionów sprzedanych biletów do kin. Cała? Nie! Na łamach krakowskiego „Życia Literackiego” ukazuje się artykuł Marii Malatyńskiej, bardzo krytycznie nastawionej do tej „niespodziewanejCzytaj dalej
Wątek mangi „Samotny wilk i szczenię” inspirujący innych twórców
Walczę ze sobą (i póki co wygrywam), by nie zawalić fanpejdża (i bloga) wpisami dotyczącymi mangi Samotny wilk i szczenię (Kozure Ōkami aka Lone Wolf and Cub), jej filmowych adaptacji i innych kontekstów. No ale jedną rzecz muszę Wam pokazać. Niewtajemniczonym wyjaśniam, że komiks opowiada o mężczyźnie, który po zamordowaniuCzytaj dalej
[Recenzja] „Popioły czasu: Powrót”
Popioły czasu, pomimo tego, że zostały przybrane w strój wuxia, nie różnią się tak wiele od innych produkcji Kar-Wai Wonga. Choć metropolia zastąpiona została pustynią, największą bolączką bohaterów pozostała samotność. W momencie premiery „Popiołów Czasu”, Kar-Wai Wong był jeszcze młodym, obiecującym reżyserem, który zwrócił na siebie uwagę za sprawą mrocznegoCzytaj dalej