Jak Albert Pyun zrobił film na plecach „Cyborga”

Niedawno rozmawialiśmy z ekipą Pory Imperatora o Cyborgu z 1989 roku w reżyserii Alberta Pyuna. Było to sympatyczne doświadczenie, czego nie mógł powiedzieć Pyun o pracy na planie Cyborga. Pod koniec był już tak zmęczony, że nim jeszcze ukończono montaż filmu, postanowił zrobić na boku i na prędkości inny. A wykorzystał w tym celu fakt, że musiał zrobić dokrętki do wyczerpującej go produkcji.

Jeśli znacie Cyborga, to pewnie pamiętacie, że finałowy pojedynek między głównym bohaterem i demonicznym szwarccharakterem ma dwa etapy – najpierw naparzają się w deszczu, później zaś w opuszczonym budynku. W międzyczasie pozornie zgładzony przez bohatera złol podnosi się – niczym morderca ze slashera – i naciera ze wzmożoną siłą.

W pierwotnym zamyśle Pyuna, który nie tylko wyreżyserował film, ale i napisał do niego scenariusz, starcie to wyglądało inaczej – szwarccharakter umierał w kałuży – nie wstawał z niej, a mordobicie nie przenosiło się do budynku. Producenci filmu i wcielający się w główną rolę Jean-Claude Van Damme uznali jednak, że finałowy pojedynek jest zbyt krótki i zbyt mało widowiskowy, należy go więc rozszerzyć. Pyunowi nakazano zrobienie dokrętek, co ten uczynił. Wykorzystał jednak tę okazję, by zrealizować film Deceit.

Pyun wybrał na dokrętki lokację, którą mógł później wykorzystać na potrzeby własnego – skromnego – filmu. Na tym jednak robienie filmu na marginesie – czy raczej: na plecach – Cyborga się nie skończyło. Miał bowiem zamiar użyć sprzętu (kamer, oświetlenia itp.) wypożyczonego do realizacji dokrętek. Bo wiecie – wbrew temu, co sądził Tommy Wiseau, przymierzając się do nakręcenia The Room (1995), profesjonalne ekipy filmowe nie kupują sprzętu, tylko go wypożyczają od zajmujących się tym firm.

Pyun miał plan, by ukończyć dokrętki przed weekendem, ponieważ sprzęt był wypożyczony do poniedziałku, dzięki czemu miałby jeszcze chwilę, by na sprzęcie i w lokacjach opłaconych przez producenta Cyborga machnąć zdjęcia do Deceit. I plan ten udało mu się zrealizować – dokrętki zakończono w czwartek, a od piątku do niedzieli jego ekipa zarejestrowała materiał do Deceit.

Jeśli więc kiedyś zdarzyło Wam się obejrzeć Deceit i zaświtała Wam w głowach myśl, że skądś znacie miejsce, w którym rozgrywa się akcja lwiej części tego filmu, to znacie je z Cyborga.

U góry kadr z Cyborga, poniżej dwa kadry z Deceit.

Wpis pojawił się na fanpejdżu 14 września 2023 roku

Dodaj komentarz