Wielokrotnie wspominałem tu, że lubię historię niebyłą mediów. Czyli spekulowanie, co by się było, gdyby jakaś technologia, która się nie przyjęła, w ogóle lub w danym czasie, przyjęła się, jakiś projekt, który porzucono, jednak zrealizowano, projekt, który przyjął jakąś postać, zaistniał w innej itede, itepe. Historie niebyłe, które jakoś wpadająCzytaj dalej
Tag: Archiwum fanpejdża
Mój Top amerykańskich filmów fantasy z lat 80. XX wieku
Nie jest to wpis planowany, lecz spontaniczny, więc pewnie gdybym miał go dłużej przemyśleć, to pewnie byłby bardziej rozbudowany… lub nie powstałby nigdy, bo rozważałbym go zbyt długo i w końcu stwierdził, że temat musi odleżeć. Nie tym razem jednak. Ale przejdę już do rzeczy. Otóż pod facebookowym wpisem oCzytaj dalej
Luźna myśl po rewatchu „Excalibura”
Co prawda miałem dziś w planach zrobienie hat-tricka z historii sztuki w komiksie, nawet miałem przygotowaną grafikę pod wpis, ale wpisowe plany się zmieniły. Ponieważ uznałem, że muszę się z Wami podzielić wrażeniami z ponownego ponownego seansu Excalibura (1981, John Boorman). Seansu o tyle specyficznego, że z jednej strony fąfdziesiątego,Czytaj dalej
O pewnej tendencji we współczesnym kinie akcji
Obejrzałem wczoraj Błędny cień (The Shadow Strays, 2024, Timo Tjahjanto), czyli najnowszą produkcję dość głośnego przed kilkoma laty akcyjniaka Przychodzi po nas noc (The Night Comes for Us, 2018). O samym filmie niespecjalnie chce mi się pisać, bo miałbym o nim do powiedzenia niewiele ponad to, że ma całkiem fajneCzytaj dalej
Osobliwy obraz polskiego satanizmu w publikacji prasowej z lat 90. XX wieku
W zasobach Bałtyckiej Biblioteki Cyfrowej poza materiałami o komiksach natrafiłem także na artefakt z zaimportowanej do Polski z pewnym opóźnieniem w stosunku do USA satanistycznej paniki. W 31. numerze tygodnika pomorskiego „Zbliżenia” z 1992 roku znalazł się artykuł Zabijać w imię szatana autorstwa Andrzeja Górskiego. W materiale tym jest gruboCzytaj dalej
Filmowe podróże Gabriela Veyre’a
Niedawno pokazywałem tu nagranie przedstawiające odsłonięcie pomnika cesarza Wilhelma I Hohenzollerna w obecności cesarza Wilhelma II we Wrocławiu, które 4 września 1896 roku zarejestrował dla firmy braci Lumiere François-Constant Girel.Pod koniec 1896 roku Girel wyruszył na polecenie braci Lumiere do Japonii, by pomóc w organizacji pokazów filmowych importerowi kinematograf –Czytaj dalej
O pewnym kameralnym telewizyjnym filmie postapo
Jeśli każdy z nas ma swojego wewnętrznego hipstera, to moim jest ten, który stwierdza: „A obejrzałbym sobie telewizyjny film postapo sprzed 50. lat, będący pilotem serialu, którego nie podchwycono”. O Gdzie podziali się wszyscy ludzie (Where Have All the People Gone, 1974, John Llewellyn Moxey) przeczytałem po raz pierwszy ponadCzytaj dalej
Sven-Ole Thorsen w 15 filmach
Sven-Ole Thorsen. Kulturysta. Strongman. Kaskader. I aktor. Taki, który zwykle nic nie mówi lub mówi niewiele, ale nie po to brany jest do filmów. Bo ma robić wrażenie swoją fizycznością. Jako aktor Thorsen jest najbardziej znany z roli Thorgima, jednego z pomagierów Thulsy Dooma we wspaniałym Conanie Barbarzyńcy (Conan theCzytaj dalej
Wrocław sprzed blisko 130 lat na taśmie filmowej
Dziennikarz gazety „Lyon Républicain” pisał w jej wydaniu z 18 kwietnia 1896 roku: „Sądząc po pokaźnej liczbie nowych [filmów] nakręconych na starym i nowym kontynencie, które Lumière’owie ciągle otrzymują od swych sprawnych operatorów, można przypuszczać, że już wkrótce [ich] kinematograf podbije cały świat”. Dziennikarz ten odnosił się do modelu biznesuCzytaj dalej
Kilka słów o filmie „Armia Brancaleone”
Z góry zaznaczam, że to, co znajdziecie niżej, nie jest (czy też – nie będzie, ponieważ w chwili, gdy piszę te słowa, tam jeszcze niczego nie ma) ani recenzją, ani nawet szczególnie przemyślanym wpisem. Bo piszę na gorąco, tuż po nocnym seansie, przerwanym pracą, co to jest po to, żebyCzytaj dalej
Kilka myśli i ciekawostek w temacie filmów o Obcym
Jakiś czas temu prezentowałem tu kilka ciekawostek w temacie scenariusza do Obcego (Alien, 1979, Ridley Scott). Niedawno na fanpejdżu podzieliłem się zaś kilkoma przemyśleniami i ciekawostkami dotyczącymi całej serii filmów o Obcych, które dziś postanowiłem zebrać w jednym wpisie. Zacznę od filmu Obcy: Decydujące starcie (Aliens, 1986, James Cameron). OtóżCzytaj dalej
Powrót animacji Disneya na polskie ekrany w latach 60. XX wieku
W 1960 roku peerelowskie władze zdecydowały się dopuścić na polskie ekrany kinowe i telewizyjne animacje studia Walta Disneya. W tym samym roku jedyny kanał telewizji publicznej rozpoczął emisję w niedzielne popołudnia godzinnego bloku z filmami krótkometrażowymi Disneya. Rok później pełnometrażowe disneyowskie animacje pojawiły się także na ekranach kinowych, po razCzytaj dalej
Facebookowe gównopeje, nietrafiony mem i film z Arnoldem Schwarzeneggerem
Odkąd kilka miesięcy temu w wieku wyskoczyła mi na przodzie czwórka, algorytmy Facebooka podrzucają mi jeszcze więcej husarsko-nacjolsko gównopejów, z którymi, delikatnie pisząc, mi nie po drodze, niż wcześniej. A i wcześniej podrzucały mi ich całkiem sporo. Czasem zastanawiam się, z czego to wynika. Pierwszym wytłumaczeniem jest to, że odczuwamCzytaj dalej
Adaptacja mechaniki gry w „Tropie”
Podejrzewam, że gdyby jakieś duże grono krytyczne stworzyło listę pięćdziesięciu filmów, które wyprzedziły swoje czasy, nie znalazłby się na niej Trop (Clue, 1985, Jonathan Lynn). A powinien. Co prawda niespecjalnie śledzę dyskusje na temat filmowych (teraz również serialowych) adaptacji gier, więc nie wiem, na ile to wciąż temat aktualny, aleCzytaj dalej
Muzeum Narodowe, Jan Matejko, Portal Warszawski i performowanie oburzenia
W życiu bawi mnie wiele rzeczy, ale w pierwszej dziesiątce tych bawiących mnie najbardziej są sytuacje, w których samozwańczy obrońcy polskości, polskiej historii i tradycji, polskiej sztuki wieków minionych i religii katolickiej pokazują, że mają w tych tematach słabą orientację, za to lubią bić w związku z nimi pianę. WeCzytaj dalej
„Delirium”, czyli kicz, erotyka i ciekawe pomysły
Delirium (Le Foto di Gioia, 1987, Lamberto Bava) to film, obok którego trudno mi przejść obojętnie, a jeszcze trudniej ocenić w kategoriach „dobry” i „zły”, a nawet ulokować gdzieś na spektrum pomiędzy tymi biegunami. Bo ma momenty i pomysły zarówno wspaniałe, jak i koszmarne. Sama warstwa wizualna, która jest zwykleCzytaj dalej
Komiksowa historia ruchu socjalistycznego we Francji
Sprawdziłem tę komiksową „Historię ruchu socjalistycznego we Francji”, o której dowiedziałem się z prezentowanego tu wcześniej materiału z „Przekroju” z 1983 roku pod tytułem Komiksowe szaleństwo. Komiks Histoire du socialisme en France ukazał się w 1977 roku, a za jego scenariusz odpowiadał kolektyw działaczy francuskiej Partii Socjalistycznej, którego działania koordynowałCzytaj dalej
„Walker” po latach
Wróciłem po latach do filmu Walker (1987), który pogrzebał karierę Alexa Coxa w głównonurtowym kinie – przy budżecie wynoszącym 6 milionów dolarów film przyniósł przychody z wyświetlania w kinach w okolicach 250 tys. dolarów. Nie da się ukryć, że była to spektakularna klapa. Nie wiem, czy jest to dobry film,Czytaj dalej
Kilka słów o „Oświeceniu Jima Woodringa”
To nie jest recenzja. Ani nawet pogłębiona notka. To tylko lekko przeredagowany komentarz, który zamieściłem w dwóch lub trzech miejscach w odpowiedzi na pytanie, czy warto obejrzeć film dokumentalny Oświecenie Jima Woodringa (The Illumination of Jim Woodring, 2019, Chris Brandt), który trafiła na Prime Video. Moim zdaniem warto, zwłaszcza jeśliCzytaj dalej
„Amerykański gladiator”, czyli „Amerykański ninja” ze współczesnymi samurajami
Był taki moment w dziejach tanich akcyjniaków robionych na rynek VHS, gdy filmy o ninjach straciły na popularności, ale sama Japonia wciąż budziła zainteresowanie, nawet większe niż wcześniej, czego efektem na polu akcyjniaków były filmy z wątkiem jakuzy. Najbardziej kuriozalnym przypadkiem z tego zwrotu jest produkcja, w której wytwórnia CannonCzytaj dalej
O chronologii „Hombre” w kontekście polskiego wydania
Wydawnictwo Lost in Time wkrótce wprowadzi do sprzedaży drugi (i ostatni) tom wydania zbiorczego „Hombre”, więc czas najwyższy na wpis, który chciałem zrobić od chwili premiery pierwszego tomu. O samym komiksie nie będę się rozpisywał, wystarczy chyba samo stwierdzenie, że od lat chciałem, by „Hombre” ukazał się w Polsce, aleCzytaj dalej