Czy w temacie pomysłów na okładki komiksów i ich wykonania Gus Ricca to był kot? Nie zawsze, ale jak już bywał, to jeszcze jak! Poniżej znajdziecie sześć dowodów. Okładki pochodzą z lat 1944-1946.
Tag: komiks amerykański
„Maska”, czyli film, który źle się zestarzał
Odświeżyłem sobie Maskę (The Mask, Chuck Russell) z 1994 roku i – jejku! – źle się ten film zestarzał. Może nawet niekoniecznie, czy raczej – nie do końca, z własnej winy, ale jednak. Zacznę od tego, co w moim odczuciu dobrze zniosło upływ czasu. Są to kreskówkowe patenty i zachowaniaCzytaj dalej
O pewnym rodzaju zmian w adaptacjach komiksów
Nim przejdę do rzeczy, muszę wyjaśnić, skąd pochodzi ilustrujący wpis żart. Otóż został on opublikowany w trzeciej edycji „Marvel: The Year-in-Review”, wydawanej w latach 1989-1994 publikacji podsumowującej to, co przez ostatni rok działo się w komiksach Marvela. Co istotne – był to tytuł wydawany przez Marvel Comics i pełniący funkcjeCzytaj dalej
Tylko w Wielkiej Brytanii: Małpia inkarnacja Killravena
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego, że potrzebowa(li/ły)ście coś dostarczyć – do pracy, do szkoły, na prowadzone przez Was media społecznościowe – ale nie mi(eli/ały)ście niczego nowego, nie było czasu, by przygotować coś od zera, więc stwierdza(li/ły)ście, że czas na recykling z drobnymi przeróbkami? Przyznaję, że mi się zdarzało. ZdarzyłoCzytaj dalej
Najbardziej komiksowy moment w dziejach polskiej polityki
Jak pewnie wiecie, jeśli tylko macie dostęp do internetu (a jeśli to czytacie, to mieć musicie), wczoraj na stanowisku prezesa partii KORWiN Janusza Korwin-Mikkego zastąpił Sławomir Mentzen (ten od tzw. piątki Mentzena). Dało to między innymi impuls do odzyskania w kontekście Konrada Berkowicza żartu „znowu drugi” z komedii „Nic śmiesznego”.Czytaj dalej
Komiks „Wayward” i komentarz na temat funkcjonowania yōkai w społecznej wyobraźni
„Wayward” autorstwa Jima Zuba i Stevena Cummingsa z pewnością nie jest wybitną serią komiksową (po prawdzie to taki średniak, że gdyby nie to, że czerpie z japońskiego folkloru, to odpuściłbym po kilku zeszytach), ale jedną rzecz robi rewelacyjnie. Mianowicie – w ramach świata przedstawionego, na kilku kadrach, komentuje przekształcenia wCzytaj dalej
Garść ciekawostek o „Sandmanie” Neila Gaimana
Jakiś czas temu z okazji premiery serialu na podstawie serii komiksowej „Sandman” i mojego artykułu o jej wcześniejszych niezrealizowanych adaptacjach filmowych opublikowanego na łamach „Wprost” rozpocząłem na fanepejdżu mini-cykl wpisów z ciekawostkami związanymi z komiksem Neila Gaimana. Poniżej możecie przeczytać je wszystkie w jednym miejscu. Przedstawiciele Warner Bros. i WielkiCzytaj dalej
Co łączy Usagiego z Valerianem?
Czasami daję się porwać wpływologii, choć wiem, że jest zdradliwa. I tak na przykład niedawno zadumałem się nad tym, czy Stan Sakai mógł znać francuską serię komiksową „Valerian” i podpatrzyć w niej pomysł, który pojawił się w trzeciej miniserii o kosmicznym Usagim. No bo skoro tak popularny jest pogląd, żeCzytaj dalej
Listy do Marvela w sprawie Szatana
Ostatni odcinek Podcastex – podcast o latach 90. poświęcony tzw. satanic panic zmotywował mnie do tego, by w końcu przygotować wpis, z pomysłem na który nosiłem się od dwóch lat. Być może wiecie, że w okresie największej kreatywności Marvela, czyli w latach 70. ubiegłego wieku, wydawnictwo stworzyło serię komiksową oCzytaj dalej
„Batman” w TM-Semic i SatellitFörlaget
Tak, tak. Miałem się z komiksami wstrzymać, ale znów nie wyszło. Na szczęście i tym razem mam wymówkę. A nawet dwie wymówki. Po pierwsze: wpis o szwedzkich „Mega Marvelach” wzbudził duże zainteresowanie (rzekłbym nawet, że podejrzanie duże jak na standardy fanpejdża). Po drugie: internetowe gałgany z Podcastex – podcast oCzytaj dalej
„Mega Marvel” w Polsce… i w Szwecji
Być może jestem w tym odosobniony, ale mam wrażenie, że sporo osób wspominających z sentymentem epokę komiksów TM-Semic sądzi, że „Mega Marvel” (dla niewtajemniczonych – taki seryjny, liczący 132 strony trade paperback z komiksami Marvela, wydawany w latach 1993-1999) był polskim pomysłem. Tymczasem była to adaptacja szwedzkiego formatu. Szwedzki, oryginalny,Czytaj dalej
Pierwszy (prawdopodobnie) komiks z wątkiem filmów snuff
Co prawda miałem się na chwilę wstrzymać z wpisami dotyczącymi komiksów, ale udzielam sobie dyspensy tematycznej. No bo skoro wczoraj pisałem o filmach snuff, to głupio byłoby nie wykorzystać okazji do zaprezentowania Wam (najprawdopodobniej) pierwszego komiksu, w którym pojawia się odniesienie do nich. Odniesienie, co tu dużo mówić, dość losowe.Czytaj dalej
Historia kina w komiksie z 1960 roku
Poniżej możecie zapoznać się z komiksem The Movies Come of Age zamieszczonym w pierwszym zeszycie serii „Konga” datowanym na czerwiec 1960 roku. Za rysunki odpowiadał Bill Molno, za tusz – Vince Alascia, a scenariusz prawdopodobnie wyszedł spod ręki Joego Gilla. Komiks prezentuje progresywistyczną wizję dziejów kina – jego ewolucję odCzytaj dalej
Polski akcent w komiksowej serii „Killraven”… i wiele słów wprowadzenia
Pisząc tu niedawno o pierwszym w pełni widocznym w kadrze pocałunek między czarnoskórą i biała postacią w tradycyjnym amerykańskim zeszycie komiksowym, wspomniałem, że seria „Killraven” (a właściwie „Killraven: Warrior of the Worlds”, pierwotnie zaś „War of the Worlds”), zasługuje na serię wpisów. Dłuższej serii nie planuję, ponieważ te zwykle miCzytaj dalej
Pierwszy pocałunek między czarnoskórą i białą postacią w komiksie Marvela
Niedawno pisałem tu o pierwszym w pełni widocznym w kadrze pocałunku między czarnoskórą i biała postacią w mainstreamowym amerykańskim komiksie z 1972 roku. Pocałunku, który wyszedł przypadkiem, ze względu na nieporozumienie językowe między hiszpańskim rysownikiem a amerykańskim scenarzystą. Wspominałem wtedy, że ten sam scenarzysta, Don McGregor, był odpowiedzialny także zaCzytaj dalej
Niezamierzony progresywny pocałunek a amerykańskim komiksie
Dziś mam dla Was ciekawostkę z dziejów amerykańskiego komiksu. A konkretnie – historię pierwszego w pełni widocznego w kadrze pocałunku między czarnoskórą i białą postacią w mainstreamowym amerykańskim komiksie, który… wyszedł przypadkiem. Pocałunek ten pojawił się w 43. zeszycie magazynu komiksowego „Creepy” ze stycznia 1972 roku, na szóstej stronie historiiCzytaj dalej
„Screamland”, czyli rzecz o wiekowych ikonach kina grozy
Moja ostatnia wycieczka w rejony, w których komiks przecina się z filmem, okazała się, delikatnie pisząc, niezbyt udana, ale uznałem, że nie jest to powód, by do podobnych wojaży się zrażać. I dobrze się stało, bo w przeciwnym wypadku jeszcze przez jakiś czas nie byłoby mi dane poznać miniserii „Screamland”,Czytaj dalej
Komiksowa wariacja na temat „Siedmiu samurajów”
Chyba kilkakrotnie zdradzałem się już tutaj, że jedną z najbardziej interesujących mnie kwestii związanych z japońskim kinem, jest jego wpływ na kinematografię, czy w ogóle – popkulturę, innych krajów. Lubię śledzić takie transfery pomysłów, zwłaszcza jeśli dotyczą filmów, które szczególnie sobie cenię. Jednym z takich tytułów jest Siedmiu samurajów (ShichininCzytaj dalej
Tematyka „comicsów” w „Życiu Warszawy” z lat 50. XX wieku.
Fakt, że w schyłkowym okresie stalinizmu w polskim dyskursie publicznym ostro krytykowano komiks jako jeden z najgorszych (jeśli nie najgorszy) aspekt amerykańskiej kultury, jest miłośnikom tego medium raczej dobrze znany, choćby za sprawą książki Adama Ruska Od rozrywki do ideowego zaangażowania: Komiksowa rzeczywistość w Polsce w latach 1939-1955. Przypuszczam jednak,Czytaj dalej
Komiksowe plansze: „It Rhymes with Lust”
Dziś mam dla Was coś z historii amerykańskiego komiksu. Odległej, bo cofniemy się aż do 1950 roku. Zanim jednak to zrobimy, muszę poświęcić jeden akapit na wstęp. Nie lubię myślenia o historii, zarówno ogólnej, jak i historii mediów, w kategoriach ewolucjonistycznych. Wiecie, pozostają przy mediach – tych wszystkich opowieści oCzytaj dalej
Wpływologia, Corben i Millais
Wyznam Wam, że jeśli chodzi o cytaty, to mam pamięć kury. Nie żebym kompletnie zapominał, co gdzieś przeczytałem, jeśli jakaś myśl przypadnie mi do gustu. Ale zapamiętuję ją ogólnie, raczej sens niż konkretne słowa. Jest jednak kilka myśli, które zapamiętałem dokładnie, do tego stopnia, że mogę je wyrecytować. Jedną zCzytaj dalej