Jakiś czas temu, by się nagrodzić za ukończenie artykułu, sprezentowałem sobie komiks. Dość już wiekowy, fajny i bezpośrednio związany z moimi – że tak górnolotnie napisze – zainteresowaniami badawczymi. Bo wiadomo – łatwiej wydaje się te dwie dyszki, gdy można sobie wmówić, że „to do pracy”. Ha! Sprytne. Osoby, któreCzytaj dalej
Miesiąc: Czerwiec 2024
Gdy anegdota to za mało, czyli: „Nezura 1964”
Bywam czasem oskarżany, głównie we własnym domu (ciekawe, kiedy Karolina zobaczy ten wpis i czy napisze, że to nieprawda), o to, że wystawiam filmom ocenę jeszcze przed ich obejrzeniem, na podstawie tego, co o nich wyczytałem, lub samej ich koncepcji. Moje wrażenia po seansie filmu Nezura 1964 (2020, Hiroto Yokokawa)Czytaj dalej
Komiksowe „Noce Cabirii” w „Filmie”
Z nieznanej historii polskiego komiksu? Pytajnik jest tam, ponieważ nigdy nie spotkałem się (a przynajmniej: nie pamiętam, żebym się spotkał) ze wzmianką o tym przedsięwzięciu. Spójrzcie, jaką szyderę z ludzi, którzy spodziewali się po filmach Felliniego bardziej sensacyjnej zawartości, przygotowali Robert Azderball i Szymon Kobyliński. Myślę, że nieprzypadkowo sięgnęli poCzytaj dalej
Przepowiednie Nostradamusa po japońsku
Gdybym prowadził peja bazującego na sensacji, mógłbym ten wpis zacząć od zdania: „Film, którego nigdy nie obejrzysz, bo wytwórnia, która go wyprodukowała, ci to uniemożliwi”. No, po prawdzie prawie tak zacząłem, ale jako że nie prowadzę peja bazującego na sensacji, to od razu wejdę w przypisy precyzujące tę kwestię –Czytaj dalej
Vernon Wells w „Dziewczynie z komputera”
Dziewczyna z komputera (Weird Science, 1985, John Hughes) to jeden z tych filmów, które znałem tylko przez osmozę – za sprawą latających w różnych miejscach fragmentów, cytatów, parodii oraz wspomnień osób, które kiedyś film widziały. I, prawdę pisząc, nie bardzo chciałem poznawać go w inny sposób, bo miałem wrażenie, żeCzytaj dalej
Klasyczne animacja postapo z uroczymi zwierzątkami
W grudniu 1939 roku, niespełna trzy miesiące po wybuchu II wojny światowej, na ekrany amerykańskich kina trafiła krótkometrażowa animacja z antropomorficznymi zwierzętami, będąca de facto (choć nikt wówczas tego tak nie nazywał) filmem postapokaliptycznym. W Pokoju na ziemi (Peace on Earth, Hugh Harman), bo o tym filmie mowa, małe wiewiórkiCzytaj dalej
Kilka ciekawostek w temacie oryginalnego scenariusza do „Obcego”
Dlaczego Ellen Ripley z filmu Obcy: Ósmy pasażer Nostromo (Alien, 1979, Ridley Scott) jest tak niezwykła postacią kobiecą jak na standardy ówczesnego kina science fiction – centralną, racjonalną, sprawczą, nie wpadającą w rolę damy w opałach? Między innymi dlatego, że w pierwotnej wersji scenariusza nie została pomyślana jako postać kobieca.Czytaj dalej
Kilka myśli o autobiografii Charlesa Banda
Miałem taki sprytny plan, żeby powolutku prezentować tu książki, albumy i komiksy, które przywiozłem z konferencyjnego wyjazdu do USA. Bo okupiłem się solidnie, głównie w pozycje z drugiej ręki, często już niedostępne w regularnej sprzedaży. No i to „powolutku” weszło mi tak mocno, że minęły dwa miesiące, a ja nieCzytaj dalej
Sentymentalna myśl o filmie „Robot Jox”
Skoro od jakiegoś czasu zarzucam peja wpisami o produkcjach Charlesa Banda, to, kontynuując temat, nie mogę nie wspomnieć o filmie, do którego mam ogromny sentyment od dzieciństwa. A jest nim Robot Jox z 1989 lub 1990 roku (zależy, czy za wiążący przyjmiemy rok produkcji czy premiery) w reżyserii arcywspaniałego StuartaCzytaj dalej
King Kong kontra monstrum frankensteina, czyli: Skąd wziął się pewien znany film
Z historii niebyłej kina: King Kong walczy z ogromnym potworem Frankensteina, a oba monstra zostają wprawione w ruch (i w bój) za pomocą animacji poklatkowej, nad czym pieczę sprawuje Willis H. O’Brien, twórca efektów specjalnych do oryginalnego King Konga z 1933 roku. A było (i nie było) tak… W 1960Czytaj dalej
Niespełnione sny o filmowej adaptacji komiksu „Sandman”
Choć pierwsze informacje o rozpoczęciu prac nad serialem „Sandman” pojawiły się w czerwcu 2019 roku, próby przeniesienia kultowego komiksu Neila Gaimana na ekrany – zarówno małe, jak i duże – podejmowano o wiele wcześniej. Te nigdy jednak nie wyszły poza fazę scenariusza. Prace nad ekranizacją „Sandmana” niemal od początku wywoływałyCzytaj dalej