Był taki moment w dziejach tanich akcyjniaków robionych na rynek VHS, gdy filmy o ninjach straciły na popularności, ale sama Japonia wciąż budziła zainteresowanie, nawet większe niż wcześniej, czego efektem na polu akcyjniaków były filmy z wątkiem jakuzy. Najbardziej kuriozalnym przypadkiem z tego zwrotu jest produkcja, w której wytwórnia CannonCzytaj dalej
Kategoria: Archiwum fanpejdża
O chronologii „Hombre” w kontekście polskiego wydania
Wydawnictwo Lost in Time wkrótce wprowadzi do sprzedaży drugi (i ostatni) tom wydania zbiorczego „Hombre”, więc czas najwyższy na wpis, który chciałem zrobić od chwili premiery pierwszego tomu. O samym komiksie nie będę się rozpisywał, wystarczy chyba samo stwierdzenie, że od lat chciałem, by „Hombre” ukazał się w Polsce, aleCzytaj dalej
Okrucieństwo Japończyków podczas II wojny światowej według wytwórni Hammer
Znacie pewnie takie sytuacje, gdy produkcja jakiegoś dużego filmu daje impuls do realizacji czegoś podobnego, lecz skromniejszego. Nie mam na to twardych dowodów, ledwie przesłanki, ale sądzę, że tak właśnie było z superprodukcją wojenną Most na rzece Kwai (The Bridge on the River Kwai, 1957, David Lean) i zrealizowanym przezCzytaj dalej
Kilkadziesiąt zdań o filmie „The Primevals”
Nie zazdroszczę osobom, które chciałyby podjąć się przygotowania pełnoprawnej recenzji The Primevals. Bo jest to rzecz wymykająca się recenzenckim schematom. Z jednej strony film-legenda, dobrze sprawdzający się w materiałach ciekawostkowych, z drugiej – tytuł bardzo trącący myszką, przy czym to myszkotrącenie było ze strony jego twórcy intencjonalne i wielopoziomowe. KorzenieCzytaj dalej
Fatalne tłumaczenie „Upadku mutantów” z serii „X-Men. Punkty zwrotne”
Wczoraj wieczorem, chcąc nagrodzić się za intensywną robotę w ostatnich dniach, sięgnąłem po X:Men. Punkty zwrotne: Upadek mutantów. Bardzo lubię tę historię od czasów dzieciństwa, gdy została po raz pierwszy wydana w Polsce przez TM-Semic (w numerach 2. i 3. serii „X-Men” z 1994 roku). W ogóle zresztą uważam lataCzytaj dalej
Jak to w końcu kupiłem jakiś numer „Epic Illustrated”
Jeśli utrzymam tak ślamazarne tempo, to rzeczy, które przywiozłem z wyjazdu do USA, będę tu prezentował jeszcze rok po powrocie. Bo miałem to robić regularnie i często, a póki co pokazałem bodaj trzy. No ale nic na siłę i do rzeczy. Od dawna chciałem mieć jakiś numer „Epic Illustrated” wCzytaj dalej
Gloria Steinem i komiksy
Ciekawie się czasem przenikają komiksy i świat rzeczywisty. Wonder Woman trafiła na okładkę (współ)założonego przez Glorię Steinem feministycznego magazynu „Ms.” z lipca 1972 roku (wewnątrz znalazł się artykuł „Wonder Woman Revisited” Joanne Edgar). Tymczasem w 91. numerze komiksu „Daredevil”, datowanego na wrzesień 1972 roku, lecz dostępnego w sprzedaży już wCzytaj dalej
„Siedmiu samurajów” w kosmosie… i komiksie
Jakiś czas temu, by się nagrodzić za ukończenie artykułu, sprezentowałem sobie komiks. Dość już wiekowy, fajny i bezpośrednio związany z moimi – że tak górnolotnie napisze – zainteresowaniami badawczymi. Bo wiadomo – łatwiej wydaje się te dwie dyszki, gdy można sobie wmówić, że „to do pracy”. Ha! Sprytne. Osoby, któreCzytaj dalej
Gdy anegdota to za mało, czyli: „Nezura 1964”
Bywam czasem oskarżany, głównie we własnym domu (ciekawe, kiedy Karolina zobaczy ten wpis i czy napisze, że to nieprawda), o to, że wystawiam filmom ocenę jeszcze przed ich obejrzeniem, na podstawie tego, co o nich wyczytałem, lub samej ich koncepcji. Moje wrażenia po seansie filmu Nezura 1964 (2020, Hiroto Yokokawa)Czytaj dalej
Komiksowe „Noce Cabirii” w „Filmie”
Z nieznanej historii polskiego komiksu? Pytajnik jest tam, ponieważ nigdy nie spotkałem się (a przynajmniej: nie pamiętam, żebym się spotkał) ze wzmianką o tym przedsięwzięciu. Spójrzcie, jaką szyderę z ludzi, którzy spodziewali się po filmach Felliniego bardziej sensacyjnej zawartości, przygotowali Robert Azderball i Szymon Kobyliński. Myślę, że nieprzypadkowo sięgnęli poCzytaj dalej
Przepowiednie Nostradamusa po japońsku
Gdybym prowadził peja bazującego na sensacji, mógłbym ten wpis zacząć od zdania: „Film, którego nigdy nie obejrzysz, bo wytwórnia, która go wyprodukowała, ci to uniemożliwi”. No, po prawdzie prawie tak zacząłem, ale jako że nie prowadzę peja bazującego na sensacji, to od razu wejdę w przypisy precyzujące tę kwestię –Czytaj dalej
Vernon Wells w „Dziewczynie z komputera”
Dziewczyna z komputera (Weird Science, 1985, John Hughes) to jeden z tych filmów, które znałem tylko przez osmozę – za sprawą latających w różnych miejscach fragmentów, cytatów, parodii oraz wspomnień osób, które kiedyś film widziały. I, prawdę pisząc, nie bardzo chciałem poznawać go w inny sposób, bo miałem wrażenie, żeCzytaj dalej
Klasyczne animacja postapo z uroczymi zwierzątkami
W grudniu 1939 roku, niespełna trzy miesiące po wybuchu II wojny światowej, na ekrany amerykańskich kina trafiła krótkometrażowa animacja z antropomorficznymi zwierzętami, będąca de facto (choć nikt wówczas tego tak nie nazywał) filmem postapokaliptycznym. W Pokoju na ziemi (Peace on Earth, Hugh Harman), bo o tym filmie mowa, małe wiewiórkiCzytaj dalej
Kilka ciekawostek w temacie oryginalnego scenariusza do „Obcego”
Dlaczego Ellen Ripley z filmu Obcy: Ósmy pasażer Nostromo (Alien, 1979, Ridley Scott) jest tak niezwykła postacią kobiecą jak na standardy ówczesnego kina science fiction – centralną, racjonalną, sprawczą, nie wpadającą w rolę damy w opałach? Między innymi dlatego, że w pierwotnej wersji scenariusza nie została pomyślana jako postać kobieca.Czytaj dalej
Kilka myśli o autobiografii Charlesa Banda
Miałem taki sprytny plan, żeby powolutku prezentować tu książki, albumy i komiksy, które przywiozłem z konferencyjnego wyjazdu do USA. Bo okupiłem się solidnie, głównie w pozycje z drugiej ręki, często już niedostępne w regularnej sprzedaży. No i to „powolutku” weszło mi tak mocno, że minęły dwa miesiące, a ja nieCzytaj dalej
Sentymentalna myśl o filmie „Robot Jox”
Skoro od jakiegoś czasu zarzucam peja wpisami o produkcjach Charlesa Banda, to, kontynuując temat, nie mogę nie wspomnieć o filmie, do którego mam ogromny sentyment od dzieciństwa. A jest nim Robot Jox z 1989 lub 1990 roku (zależy, czy za wiążący przyjmiemy rok produkcji czy premiery) w reżyserii arcywspaniałego StuartaCzytaj dalej
King Kong kontra monstrum frankensteina, czyli: Skąd wziął się pewien znany film
Z historii niebyłej kina: King Kong walczy z ogromnym potworem Frankensteina, a oba monstra zostają wprawione w ruch (i w bój) za pomocą animacji poklatkowej, nad czym pieczę sprawuje Willis H. O’Brien, twórca efektów specjalnych do oryginalnego King Konga z 1933 roku. A było (i nie było) tak… W 1960Czytaj dalej
Co łączy „Draculę” Coppoli i „Władczynię zamku” Banda?
Być może znacie zarówno Draculę Francisa Forda Coppoli (na co szanse są spore), jak i Władczynię zamku (Meridian: Kiss of the Beast) Charlesa Banda (na co już nie stawiałbym pieniędzy). Znacie? A czy zwróciło Waszą uwagę podobieństwo kompozycji w scenie seksu Pięknej i Bestii w obu tych filmach? A nawetCzytaj dalej
Promocyjny gimmick „Homicidal” Williama Castle’a
W pierwszej połowie lat 60. XX wieku niemała grupa producentów próbowała zdyskontować niespodziewany sukces komercyjny Psychozy (Psycho, 1960) Alfreda Hitchcocka. Jednym z nich był William Castle, którego możecie kojarzyć jako producenta, który stosował osobliwe zabiegi promocyjne swych filmów. Nie inaczej było w przypadku wyprodukowanego i wyreżyserowanego przez niego filmu HomicidalCzytaj dalej
Spaghettiwesternowe inspiracje bollywoodzkich „Płomieni”
Nie jestem miłośnikiem Bollywoodu. Tamtejsze produkcje oglądam rzadko, a jeszcze rzadziej mi się podobają. Kiedy jednak w jednym z odcinków podcastu platformy FlixClassic Polska usłyszałem o filmie Płomienie (Sholay, 1975, Ramesh Sippy), stwierdziłem, że muszę go obejrzeć. No bo, proszę Was, bollywoodzki współczesny western z lat 70. ubiegłego wieku? JakCzytaj dalej
Dobre kino śmieciowe a „Gymkata”
Ciężki jest czasem los konesera śmieciowego kina. Bo bywają filmy, których opisy i plakaty obiecują fajną śmieciową rozrywkę, ale same filmy tego nie dostarczają. Takim filmem jest dla mnie Gymkata z 1985 roku. Bo jaki wspaniały tagline ma jego plakat! „Nowy rodzaj sztuki walki. Zręczność gimnastyki, zabójczość karate”. A zarysCzytaj dalej