Być może znacie zarówno Draculę Francisa Forda Coppoli (na co szanse są spore), jak i Władczynię zamku (Meridian: Kiss of the Beast) Charlesa Banda (na co już nie stawiałbym pieniędzy). Znacie? A czy zwróciło Waszą uwagę podobieństwo kompozycji w scenie seksu Pięknej i Bestii w obu tych filmach? A nawetCzytaj dalej
Tag: film grozy
Promocyjny gimmick „Homicidal” Williama Castle’a
W pierwszej połowie lat 60. XX wieku niemała grupa producentów próbowała zdyskontować niespodziewany sukces komercyjny Psychozy (Psycho, 1960) Alfreda Hitchcocka. Jednym z nich był William Castle, którego możecie kojarzyć jako producenta, który stosował osobliwe zabiegi promocyjne swych filmów. Nie inaczej było w przypadku wyprodukowanego i wyreżyserowanego przez niego filmu HomicidalCzytaj dalej
Komiksowy pierwowzór „Głowy rodziny” Charlesa Banda
Z cyklu: „Filmy o których prawdopodobnie nie wiecie, że są adaptacjami komiksów”. W tym przypadku możecie o tym nie wiedzieć głównie dlatego, że twórcy filmu ukrywali fakt, że „zainspirowali się” komiksem, bo jeszcze komuś trzeba byłoby coś zapłacić. A Charles Band, włodarz kultowej w niektórych kręgach wytwórni Full Moon Productions,Czytaj dalej
„Noc lepusa”, czyli jak (nie) straszą wielkie króliki
Mam wrażenie, że za każdym razem, gdy odświeżam facebookowy feed z poziomu fanpejdża, w pierwszej dziesiątce wyświetlanych wpisów wyskakuje mi nowy film o Godzilli. Niby fajnie, ale Godzilla Godzillą, a Lepus Lepusem. Znaczy – królik. Wielki. A właściwie wiele wielkich królików. I tak sobie myślę, że uczynić Godzillę przerażającym nieCzytaj dalej
Propozycja podróży przez niemiecki ekspresjonizm filmowy
To nie jest wpis dla osób siedzących mocniej w kinie niemym, a już zwłaszcza niemieckim ekspresjonizmie filmowym. To znaczy – jeśli takie osoby go przeczytają, to fajnie, a jeśli odniosą się do niego, to jeszcze lepiej, ale zamieszczam go z myślą o osobach, które dopiero chcą rozpocząć przygodę z niemieckimCzytaj dalej
Film grozy w prasie PRL-u
Tadeusz Kowalkis, Horror Films, „Film”, 1961, nr 51-52, s. 12. Janusz Skwara, Śladami „horror – filmów”: Przestrasz mnie, „Film”, 1965, nr 7, s. 12-13.Śladami „horror – filmów”: Mówi twórca „horror – filmów”: Dlaczego adaptuję Poego, „Film”, 1965, nr 7, s. 12-13.Śladami „horror – filmów”: Mistrzowie grozy, „Film”, 1965, nr 7,Czytaj dalej
Dlaczego warto sięgnąć po „Zabójstwa przy Rue Morgue” z 1932 roku
Podczas niedawnej prelekcji o amerykańskim kinie klasycznym sam się tak nakręciłem, że nieco później odświeżyłem sobie Zabójstwa przy Rue Morgue (Murders in the Rue Morgue, 1932, Robert Florey). Nie napiszę, że jest to dobry film. Bo nie jest. Co nie oznacza, że nie warto po niego sięgnąć. Bo jest bardzoCzytaj dalej
„Dracula” z Belą Lugosim okiem redakcji „Robotnika”
Nie wszystkim podobały się filmowe horrory Universalu zapoczątkowane w latach 30. XX wieku. Z różnych względów. Także politycznych. W PPS-owskim „Robotniku” z 8 maja 1932 roku ukazał się tekst Film i cenzura, który ujmował polską premierę Draculi (Dracula, 1931, Tod Browning) w bardzo ciekawym kontekście historycznym i światopoglądowym. Artykuł zaczynaCzytaj dalej
Jak dystrybuowano „Pogromcę czarownic” w USA
Wielokrotnie dawałem już tu wyraz zainteresowaniu kwestią praktyk marketingowo-dystrybucyjnych przy wprowadzaniu na ekrany (lub na rynek kina domowego) zagranicznych filmów. Dziś mam dla Was ciekawostkę związaną z – swoją drogą: bardzo dobrym – brytyjskim Pogromcą czarownic (Witchfinder General, 1968, Michael Reeves) i jego dystrybucją w USA. Otóż na amerykańskich ekranachCzytaj dalej
Jak „Nosferatu” zainspirował „Draculę” z 1931 roku
Że film Nosferatu: Symfonia grozy (Nosferatu, eine Symphonie des Grauens, 1922, Friedrich Wilhelm Murnau) był nieautoryzowaną adaptacją powieści Drakula Brama Stokera, to dość dobrze znany fakt. Dość powszechna jest chyba też wiedza, że twórcy filmu wprowadzili do historii szereg zmian w stosunku do powieściowego oryginału, choćby wątek szczurów ściągających zarazęCzytaj dalej
J-horror, „Ring” i ukiyo-e Tsukioki Yoshitoshiego
Z cyklu: „Rzeczy, które wyciąłem z prezentacji, bo już zanadto się rozrosła, ale nie chcę, żeby się zmarnowały, więc wrzucę je na peja”. Nieistniejącego, ale z potencjałem. Gdy opowiadam o tzw. j-horrorach, czyli japońskich filmach grozy, które zyskały popularność na przełomie XX i XXI wieku, zazwyczaj podkreślam, że stanowią oneCzytaj dalej
Bibliografia: Polskie publikacje o kinie grozy w otwartym dostępie
Artykuły w czasopismach: Bomba, Radosław, Figura zombi jako uosobienie krytyki kultury, „Kultura i Historia”, Nr 33/1, 2018. [LINK1] Brenskott, Krzysztof, Japoński duch, zachodnia technologia. O relacjach między przyszłością i przeszłością w J-Horrorze, „Polisemia”, nr 1(19), 2018. [LINK1] Ćwiklak, Nina, Edgar G. Ulmer — Roger Corman — Stuart Gordon. Filmowe adaptacjeCzytaj dalej
O obecności i braku pewnego utworu w pierwszej części „Ulicy Strachu”
No dobra, ja wiem, że twórcy filmu Ulica Strachu. Część 1: 1994 (Fear Street, Part One: 1994, Leigh Janiak) wepchnęli do niego sporo kawałków z lat 90. ubiegłego wieku, które niekiedy lecą tylko kilka sekund i nie są w stanie wybrzmieć inaczej niż tylko wygrywając faktyczną lub vintage’ową nostalgię… aleCzytaj dalej
[Wideo] Koreańskie kino grozy i science fiction
Ostatnia w 2021 roku odsłona cyklu „Spotkania z koreańskim kinem popularnym”, którą mam przyjemność organizować Dolnośląską Biblioteką Publiczną im. Tadeusza Mikulskiego we Wrocławiu, zapoczątkowała nie tylko nowy blok tematyczny, poświęcony wybranym gatunkom filmowym, ale i nową formułę wydarzenia – przerzuciliśmy się bowiem ze spotkań za pośrednictwem MS Teams na streamCzytaj dalej
„Screamland”, czyli rzecz o wiekowych ikonach kina grozy
Moja ostatnia wycieczka w rejony, w których komiks przecina się z filmem, okazała się, delikatnie pisząc, niezbyt udana, ale uznałem, że nie jest to powód, by do podobnych wojaży się zrażać. I dobrze się stało, bo w przeciwnym wypadku jeszcze przez jakiś czas nie byłoby mi dane poznać miniserii „Screamland”,Czytaj dalej