Na początku roku ekipa Pory Imperatora po raz kolejny zaproponowała mi udział w cyklu WTF (Wyjątkowe Twory Filmowe). Tym razem pogadaliśmy o filmowych adaptacjach gier z serii Mortal Kombat z lat 90. ubiegłego wieku. A że jest o czym gadać, spotkaliśmy się dwa razy. Najpierw spędziliśmy dwie miłe godziny, rozmawiającCzytaj dalej
Kategoria: Film
Komiksowy pierwowzór „Głowy rodziny” Charlesa Banda
Z cyklu: „Filmy o których prawdopodobnie nie wiecie, że są adaptacjami komiksów”. W tym przypadku możecie o tym nie wiedzieć głównie dlatego, że twórcy filmu ukrywali fakt, że „zainspirowali się” komiksem, bo jeszcze komuś trzeba byłoby coś zapłacić. A Charles Band, włodarz kultowej w niektórych kręgach wytwórni Full Moon Productions,Czytaj dalej
Pierwszy filmowy „Mortal Kombat” jako wariacja na temat „Wejścia smoka”
O tym, że Wejście smoka (Enter the Dragon, 1973, Robert Clouse) stanowiło jedną z głównych inspiracji dla oryginalnej gry Mortal Kombat z 1992 roku, wie chyba każda osoba nieco bardziej interesująca się serią mordobić z logo smoka. Ale najgłośniejsza produkcja z Bruce’em Lee stanowiła istotny punkt odniesienia także dla pierwszegoCzytaj dalej
Top3 filmowych starć w gabinecie luster
Czy można dodać tu coś ponad to, co zawarłem w tytule wpisu? Przed Wami moje Top3 filmów ze starciem w gabinecie luster. Dama z Szanghaju (The Lady from Shanghai), 1947, Orson Welles. Wejście smoka (Enter the Dragon), 1973, Robert Clouse. Conan Niszczyciel (Conan the Destroyer), 1984, Richard Fleischer. Wpis pojawiłCzytaj dalej
Robocza myśl w związku z „Ninją” ze Scottem Adkinsem
W ramach powolnego nadrabiania filmografii Scotta Adkinsa sięgnąłem po Ninję z 2009 roku. Rzecz wyreżyserował Isaac Florentine na podstawie pomysłu Boaza Davidsona, który był również jednym ze scenarzystów, a więc wyszła spod ręki ludzi siedzących w kopanko-strzelankach od lat 90. ubiegłego wieku. Film jest… Ok? Myślę, że to będzie jegoCzytaj dalej
Splatter w filmie „Ninja pięciu żywiołów”
Niedawno pisałem tu o fajnym filmie wuxia Ninja pięciu żywiołów (Ren zhe wu di aka Five Element Ninjas, 1982, Chang Cheh). Dziś pomyślałem o nim w związku z krążącym mi od jakiegoś czasu po głowie tematem scen splatter/gore w produkcjach nie będących filmami gore. Kiedyś zresztą się już z nimCzytaj dalej
Nippon Gekijō w dwóch filmach o Godzilli
Wczoraj tatko napisał mi, że ogląda właśnie film, w którym wielki potwór niszczy Big Bena. Chodziło mu, rzecz jasna, o Potwora z otchłani (Gorgo, 1961, Eugène Lourié). Twórcy tej brytyjskiej odpowiedzi na kaijū eiga sięgnęli po zabieg stosowany przez Japończyków w części ich produkcji o wielkich potworach, a jeszcze wcześniejCzytaj dalej
„Ninja pięciu żywiołów”, czyli ninja w kinie wuxia
W hongkońskim i tajwańskim kinie wuxia z lat 70. i początków 80. ubiegłego wieku ninja nie pojawiali się zbyt często, a jeśli już, to jako postaci negatywne, z którymi musieli mierzyć się chińscy wojownicy. Nie inaczej było w filmie Ninja pięciu żywiołów (Ren zhe wu di aka Five Element Ninjas)Czytaj dalej
Meandry dystrybucji filmu „Da di long zhong”
Fakt, że film, z którego dwa fragmenty możecie zobaczyć na wideo, nie został jeszcze na szeroką skalę zmemizowany, jestem w stanie wyjaśnić sobie tylko tym, że jest słabo znany. Bo to potężne źródło grafik i filmików z katolickim misjonarzem napierniczającym ludzi wielkim krzyżem i rozstrzeliwującym ich z wyciągniętym z niegoCzytaj dalej
Dan O’Neill na wojennej ścieżce z Disneyem
Wraz z początkiem roku w wielu miejscach informowano, że film animowany Parowiec Willie (Steamboat Willie) z 1928 roku wszedł w USA do domeny publicznej, wskutek czego pojawiły się pierwsze zapowiedzi niedisneyowskich projektów wykorzystujących wizerunek Myszki Miki, głównie – co chyba nie jest zaskoczeniem – jakichś gówno-horrorów. Nie mam co prawdaCzytaj dalej
„Noc lepusa”, czyli jak (nie) straszą wielkie króliki
Mam wrażenie, że za każdym razem, gdy odświeżam facebookowy feed z poziomu fanpejdża, w pierwszej dziesiątce wyświetlanych wpisów wyskakuje mi nowy film o Godzilli. Niby fajnie, ale Godzilla Godzillą, a Lepus Lepusem. Znaczy – królik. Wielki. A właściwie wiele wielkich królików. I tak sobie myślę, że uczynić Godzillę przerażającym nieCzytaj dalej
Propozycja podróży przez niemiecki ekspresjonizm filmowy
To nie jest wpis dla osób siedzących mocniej w kinie niemym, a już zwłaszcza niemieckim ekspresjonizmie filmowym. To znaczy – jeśli takie osoby go przeczytają, to fajnie, a jeśli odniosą się do niego, to jeszcze lepiej, ale zamieszczam go z myślą o osobach, które dopiero chcą rozpocząć przygodę z niemieckimCzytaj dalej
Film o ninjach z (wyraźnym) polskim akcentem
Jaki aktor najlepiej wypadł w roli ninji? Michael Dudikoff? Hiroyuki Sanada? Scott Adkins? Shō Kosugi? Franco Nero? Przypuszczam, że niewiele osób odpowie na to pytanie: „Krzysztof Kolberger, wybitny aktor filmowy i teatralny, uhonorowany m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem >Zasłużony Kulturze Gloria Artis<„. Jest wysoceCzytaj dalej
„Pięść kondora” jako wspaniała wariacja filmów wuxia
Myślę sobie czasem o tych wszystkich gibkich i bardzo sprawnych technicznie kopaczo-napierniczaczach, którzy, gdyby urodzili się dekadę z kawałkiem wcześniej, mogliby załapać się na złotą epokę amerykańskiego kina kopanego i liczyć na może nie spektakularną, ale sensowną karierę filmową, a tymczasem są skazani na granie epizodów w filmach o JohnieCzytaj dalej
W co gra Van Damme w „Krwawym sporcie” i dlaczego jest to zabawne?
Jean Claude Van Damme jako Frank Dux w filmie Krwawy sport (Bloodsport, 1988, Newt Arnold) nie tylko wspaniale napiernicza na prawdziwej macie, ale i doskonale radzi sobie w grze Karate Champ. Co jest zabawne na kilku poziomach. Po pierwsze: Karate Champ jest uznawany za protoplastę gier walki w trybie jedenCzytaj dalej
Kilka myśli w temacie filmu „Godzilla Minus One”
Jak być może wiecie, polska dystrybucja kinowa najnowszego japońskiego filmu o Godzilli – Godzilla Minus One (Gojira -1.0, 2023, Takashi Yamazaki) – została przedłużona o tydzień, a produkcja ta w ogóle bardzo dobrze radzi sobie na światowych ekranach. Nie będę miał więc chyba lepszej okazji, by podzielić się kilkoma przemyśleniamiCzytaj dalej
Klasyka radzieckiego kina w trzeciej odsłonie serii „Undisputed”
Zaliczyłem wczoraj piąty seans filmu, który niby oficjalnie nosi tytuł Champion 3: Odkupienie (Undisputed III: Redemption, 2010, Isaac Florentine), ale w naszym domu mówi się na niego po prostu „Boyka”. Wspaniała rzecz – nie ma tu o czym dyskutować. No, może tylko o tym, co w nim jest najzajebistsze pozaCzytaj dalej
Niesławna peerelowska recenzja „Commando”
Niedawno, przeglądając numery „Filmu” z 1988 roku, natknąłem się na niesławną recenzję ścisłej czołówki ejtisowych akcyjniaków z nurtu strzelankowego – Commando (1985, Mark L. Lester). Niesławnej, bo Oskar Sobański był tak zachwycony (przypisywanym Markowi Piwowskiemu) konceptem „czternastoletniego Murzyna analfabety” jako domyślnego widza w amerykańskich kinach, że w swej recenzji użyłCzytaj dalej
Fragment dowodzący, jak wspaniały jest pierwszy film o Cleopatrze Wong
Filipińska odpowiedź na blaxploitation, hongkońskie kino kopane i Jamesa Bonda (tak: na raz), czyli They Call Her Cleopatra Wong (1978, Bobby A. Suarez), to film absolutnie i absurdalnie wspaniały. Bawiłem się jak prosię i coraz bardziej uświadczam się w przekonaniu, że prawdziwie kultowe kino śmieciowe jest bardzo, bardzo, bardzo trudnoCzytaj dalej
Gra automatowa w „Zagadce zbrodni”
Niedawno miałem przyjemność ponownie obejrzeć genialną Zagadkę zbrodni (Sarinui chueok aka Memories of Murder, 2003, Bong Joon-ho). Seans był równie satysfakcjonujący co poprzednie, których przez lata uzbierało się około dziesięciu. Tym razem przez chwilę wydawało mi się, że udało mi się złapać Bonga na niezamierzonym anachronizmie w temacie gier. ACzytaj dalej
Film grozy w prasie PRL-u
Tadeusz Kowalkis, Horror Films, „Film”, 1961, nr 51-52, s. 12. Janusz Skwara, Śladami „horror – filmów”: Przestrasz mnie, „Film”, 1965, nr 7, s. 12-13.Śladami „horror – filmów”: Mówi twórca „horror – filmów”: Dlaczego adaptuję Poego, „Film”, 1965, nr 7, s. 12-13.Śladami „horror – filmów”: Mistrzowie grozy, „Film”, 1965, nr 7,Czytaj dalej