Moim ulubionym filmem ze zmarłą przed miesiącem Raquel Welch jest adaptacja Trzech muszkieterów w reżyserii Richarda Lestera z 1973 i 1974 roku (film podzielono na dwie części, na długo przed współczesnymi blockbusterami). Jest to w zresztą jeden z moich najukochańszych filmów w ogóle, odkąd obejrzałem go za dzieciaka. To film,Czytaj dalej
Tag: komiks
Komiksowa linia wydawnicza „Rekin” i jej reklama telewizyjna
Od dawna powtarzam, że czasy transformacji są najciekawszym okresem w dziejach polskiego rynku wydawniczego, ponieważ działy się wówczas rzeczy magiczne. Jedną z nich była próba wydawania w u nas fumetti neri (dosł. czarne komiksy), czyli – z grubsza – włoskich kieszonkowych komiksów dla dorosłych, którą w 1992 roku podjęła warszawskaCzytaj dalej
Budząca grozę płyta winylowa (i jej internetowy żywot)
Pomijając… no, pomijając wiele rzeczy, internet ma swoje momenty. Gdy zobaczyłem w pewnym starym komiksie reklamę płyty winylowej, która najwyraźniej miała sprawić, by znajomi nie chcieli więcej odwiedzać naszego domu (tzn. zawierała przerażające dźwięki rodem z horroru), pomyślałem, że fajnie byłoby ją odsłuchać, ale pewnie łatwo nie znajdę zapisu dźwiękuCzytaj dalej
Złe komiksowe adaptacje filmów: „Cyborg”
Mam dla Was jeszcze jedną rzecz w temacie złych komiksowych tie-inów do filmów. Właściwie to więcej niż „jeszcze jedną rzecz”, bo to mój faworyt w kategoriach dziwaczności całego przedsięwzięcia. A konkretnie komiksowa adaptacja Cyborga (1989, Albert Pyun). Adaptacja o tyle specyficzna, że… urywa się tuż przed finałowym starciem bohatera iCzytaj dalej
Złe komiksowe adaptacje filmów: „Street Fighter”
Fascynuje mnie ostatnio temat złych komiksowych adaptacji filmów, funkcjonujących jako ich tie-iny i narzędzia promocji. Celowo piszę „złych”, bo wiem, że takie komiksy mogą być dobre lub poprawne, choćby jak – znana także w Polsce – komiksowa adaptacja Batmana Tima Burtona. Ale te niezbyt mnie interesują. Jednym z najgorszych tegoCzytaj dalej
Najczęściej przetwarzany obraz na okładkach amerykańskich komiksów
Zastanawia(li/ły)ście się kiedyś, jakie dzieło sztuki jest najczęściej cytowane (parafrazowane, przerabiane czy jak byśmy nie chcieli tego określić) na okładkach komiksów? Jeśli tak, to już nie musicie, bo sam się nad tym zastanawiałem i udało mi się to odkryć. Otóż – jest to obraz American Gothic Granta Wooda z 1930Czytaj dalej
Końcowe okładki serii komiksowej „Alf”
Komiksy z serii „Alf”, bazujące na serialu o tym samym tytule, nigdy nie były mi szczególnie bliskie, nawet w czasach, gdy ukazywały się w Polsce nakładem TM-Semic i kilka z nich do mnie trafiło. Ale nie mogę nie szanować ich twórców, za to, co robili w ostatnich miesiącach wydawania serii,Czytaj dalej
Jak w DC Comics zmieniono historię „Take Me Back!”
Hurr-durr! Głupie są te współczesne komiksy. Nic ciekawego w nich się nie ma, tylko ciągle zmieniają rasę i płeć istniejących wcześniej postaci. Polityczna poprawność niszczy komiksy. Kiedyś tak nie było. Kiedyś to były komiksy. Komiksy kiedyś: po lewej „Young Romance” nr 151 z 1967 roku, po prawej „Girls’ Love Stories”Czytaj dalej
Gus Ricca i okładki komiksów
Czy w temacie pomysłów na okładki komiksów i ich wykonania Gus Ricca to był kot? Nie zawsze, ale jak już bywał, to jeszcze jak! Poniżej znajdziecie sześć dowodów. Okładki pochodzą z lat 1944-1946.
„Maska”, czyli film, który źle się zestarzał
Odświeżyłem sobie Maskę (The Mask, Chuck Russell) z 1994 roku i – jejku! – źle się ten film zestarzał. Może nawet niekoniecznie, czy raczej – nie do końca, z własnej winy, ale jednak. Zacznę od tego, co w moim odczuciu dobrze zniosło upływ czasu. Są to kreskówkowe patenty i zachowaniaCzytaj dalej
Wydawnictwo Pegasus i wspomnienia pierwszych doświadczeń kapitalizmu
Przed Wami reklama oferty wydawnictwa Pegasus zamieszczona w numerze z 23 marca 1991 roku. Jeśli kojarzycie to wydawnictwo, to pewnie wiecie, że weszło na polski rynek z przytupem, proponując kilka frankofońskich serii komiksowych… i zniknęło po wydaniu dwóch albumów z każdej serii. Mam związku z tym wydawnictwem pewną refleksję, którąCzytaj dalej
O pewnym rodzaju zmian w adaptacjach komiksów
Nim przejdę do rzeczy, muszę wyjaśnić, skąd pochodzi ilustrujący wpis żart. Otóż został on opublikowany w trzeciej edycji „Marvel: The Year-in-Review”, wydawanej w latach 1989-1994 publikacji podsumowującej to, co przez ostatni rok działo się w komiksach Marvela. Co istotne – był to tytuł wydawany przez Marvel Comics i pełniący funkcjeCzytaj dalej
Ile warty był album z serii „Thorgal” w 1988 roku?
Dość często mówi się, że komiksy nie są obecnie w Polsce hobby dla dzieci i młodzieży po części ze względu na to, że są za drogie jak na ich kieszeń – że jeśli chce się je kolekcjonować, trzeba mieć już spore dochody. A że przy okazji pewnego projektu siedziałem ostatnioCzytaj dalej
Tylko w Wielkiej Brytanii: Małpia inkarnacja Killravena
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego, że potrzebowa(li/ły)ście coś dostarczyć – do pracy, do szkoły, na prowadzone przez Was media społecznościowe – ale nie mi(eli/ały)ście niczego nowego, nie było czasu, by przygotować coś od zera, więc stwierdza(li/ły)ście, że czas na recykling z drobnymi przeróbkami? Przyznaję, że mi się zdarzało. ZdarzyłoCzytaj dalej
Komiksowe plansze: „The Cabinet of Dr. Caligari”
Z dwóch komiksowych adaptacji Gabinetu doktora Caligari (Das Cabinet des Dr. Caligari, 1920, Robert Wiene), jakie znam, zdecydowanie wole tę z 1992 roku, wydaną przez Monster Comics, imprint Fantagraphics, z ilustracjami Michaela Hoffmana do scenariusza Iana Carneya. A to dlatego, że choć jest adaptacją konkretnego filmu i kadry z niegoCzytaj dalej
Najbardziej komiksowy moment w dziejach polskiej polityki
Jak pewnie wiecie, jeśli tylko macie dostęp do internetu (a jeśli to czytacie, to mieć musicie), wczoraj na stanowisku prezesa partii KORWiN Janusza Korwin-Mikkego zastąpił Sławomir Mentzen (ten od tzw. piątki Mentzena). Dało to między innymi impuls do odzyskania w kontekście Konrada Berkowicza żartu „znowu drugi” z komedii „Nic śmiesznego”.Czytaj dalej
Za co lubię Puniserha Mike’a Barona i Carla Pottsa
Jak być może wiecie, za niespełna miesiąc nakładem Egmont Polska ukaże się pierwszy (no, formalnie drugi, ale to ciut skomplikowane) tom „Epic Collecion” z Punisherem. Choć jest to postać cokolwiek śliska, a gdy ktoś stwierdza, że jest jej fanem, jest to dla mnie czerwona flaga, bardzo mnie to wydanie cieszy.Czytaj dalej
Wariacje komiksowego żartu z pierwszej filmowej adaptacji komiksu
Zapowiadając prelekcję otwierającą cykl „Historia kina dla każdego” – którą mam przyjemność organizować z Dolnośląska Biblioteka Publiczna im. Tadeusza Mikulskiego we Wrocławiu – obiecałem, że odpowiem w niej m.in. na pytanie, kiedy powstała pierwsza filmowa adaptacja komiksu. Jak zadeklarowałem, tak zrobiłem, teraz zaś chciałbym poruszyć tę kwestie także tutaj. TakCzytaj dalej
Jak opuściłem pewną grupę facebookową, czyli: Dlaczego o komiksach tak trudno się rozmawia?
Zacznijmy od kadru z pewnego komiksu: Mam nadzieję, że kadr przykuł Waszą uwagę i zainteresował Was na tyle, że przeczytacie wpis do końca. Bo choć łączy kilka wątków, liczę, że uda (w momencie, gdy to czytacie: udało) mi się przekazać w nim w miarę spójną myśl. Niedawno dołączyłem do kolejnejCzytaj dalej
Erich von Däniken według Marvela
Ciekawostka, którą na dziś przygotowałem, może miłośni(ków/czki) polskiego komiksu epoki PRL-u – zwłaszcza serii „Ekspedycja” (aka „Bogowie z kosmosu” aka „Według Ericha von Dänikena”) – zarówno zainteresować, jak i zasmucić. Oto bowiem, zanim za pomysły Ericha von Dänikena zabrali się dla niemieckiego wydawcy Arnold Mostowicz, Bugusław Polch i Alfred Górny,Czytaj dalej
[Wideo] „It’s Kombat Time!” 30-lecie fenomenu Mortal Kombat
Jakiś czas temu nieśmiało sygnalizowałem, że przygotowujemy coś na trzydziestolecie premiery gry Mortal Kombat, później zaś już regularnie spamowałem treściami związanymi z tą franczyzą. A teraz w końcu mogę już oficjalnie zakrzyknąć „Kombat Time!„, ponieważ na youtube’owy kanał Pora Imperatora wleciał właśnie zapis rozmowy o fenomenie Mortal Kombat, którą odbyliśmyCzytaj dalej