Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego, że potrzebowa(li/ły)ście coś dostarczyć – do pracy, do szkoły, na prowadzone przez Was media społecznościowe – ale nie mi(eli/ały)ście niczego nowego, nie było czasu, by przygotować coś od zera, więc stwierdza(li/ły)ście, że czas na recykling z drobnymi przeróbkami? Przyznaję, że mi się zdarzało. ZdarzyłoCzytaj dalej
Tag: komiks
Komiksowe plansze: „The Cabinet of Dr. Caligari”
Z dwóch komiksowych adaptacji Gabinetu doktora Caligari (Das Cabinet des Dr. Caligari, 1920, Robert Wiene), jakie znam, zdecydowanie wole tę z 1992 roku, wydaną przez Monster Comics, imprint Fantagraphics, z ilustracjami Michaela Hoffmana do scenariusza Iana Carneya. A to dlatego, że choć jest adaptacją konkretnego filmu i kadry z niegoCzytaj dalej
Najbardziej komiksowy moment w dziejach polskiej polityki
Jak pewnie wiecie, jeśli tylko macie dostęp do internetu (a jeśli to czytacie, to mieć musicie), wczoraj na stanowisku prezesa partii KORWiN Janusza Korwin-Mikkego zastąpił Sławomir Mentzen (ten od tzw. piątki Mentzena). Dało to między innymi impuls do odzyskania w kontekście Konrada Berkowicza żartu „znowu drugi” z komedii „Nic śmiesznego”.Czytaj dalej
Za co lubię Puniserha Mike’a Barona i Carla Pottsa
Jak być może wiecie, za niespełna miesiąc nakładem Egmont Polska ukaże się pierwszy (no, formalnie drugi, ale to ciut skomplikowane) tom „Epic Collecion” z Punisherem. Choć jest to postać cokolwiek śliska, a gdy ktoś stwierdza, że jest jej fanem, jest to dla mnie czerwona flaga, bardzo mnie to wydanie cieszy.Czytaj dalej
Wariacje komiksowego żartu z pierwszej filmowej adaptacji komiksu
Zapowiadając prelekcję otwierającą cykl „Historia kina dla każdego” – którą mam przyjemność organizować z Dolnośląska Biblioteka Publiczna im. Tadeusza Mikulskiego we Wrocławiu – obiecałem, że odpowiem w niej m.in. na pytanie, kiedy powstała pierwsza filmowa adaptacja komiksu. Jak zadeklarowałem, tak zrobiłem, teraz zaś chciałbym poruszyć tę kwestie także tutaj. TakCzytaj dalej
Jak opuściłem pewną grupę facebookową, czyli: Dlaczego o komiksach tak trudno się rozmawia?
Zacznijmy od kadru z pewnego komiksu: Mam nadzieję, że kadr przykuł Waszą uwagę i zainteresował Was na tyle, że przeczytacie wpis do końca. Bo choć łączy kilka wątków, liczę, że uda (w momencie, gdy to czytacie: udało) mi się przekazać w nim w miarę spójną myśl. Niedawno dołączyłem do kolejnejCzytaj dalej
Erich von Däniken według Marvela
Ciekawostka, którą na dziś przygotowałem, może miłośni(ków/czki) polskiego komiksu epoki PRL-u – zwłaszcza serii „Ekspedycja” (aka „Bogowie z kosmosu” aka „Według Ericha von Dänikena”) – zarówno zainteresować, jak i zasmucić. Oto bowiem, zanim za pomysły Ericha von Dänikena zabrali się dla niemieckiego wydawcy Arnold Mostowicz, Bugusław Polch i Alfred Górny,Czytaj dalej
[Wideo] „It’s Kombat Time!” 30-lecie fenomenu Mortal Kombat
Jakiś czas temu nieśmiało sygnalizowałem, że przygotowujemy coś na trzydziestolecie premiery gry Mortal Kombat, później zaś już regularnie spamowałem treściami związanymi z tą franczyzą. A teraz w końcu mogę już oficjalnie zakrzyknąć „Kombat Time!„, ponieważ na youtube’owy kanał Pora Imperatora wleciał właśnie zapis rozmowy o fenomenie Mortal Kombat, którą odbyliśmyCzytaj dalej
Komiks „Wayward” i komentarz na temat funkcjonowania yōkai w społecznej wyobraźni
„Wayward” autorstwa Jima Zuba i Stevena Cummingsa z pewnością nie jest wybitną serią komiksową (po prawdzie to taki średniak, że gdyby nie to, że czerpie z japońskiego folkloru, to odpuściłbym po kilku zeszytach), ale jedną rzecz robi rewelacyjnie. Mianowicie – w ramach świata przedstawionego, na kilku kadrach, komentuje przekształcenia wCzytaj dalej
Garść ciekawostek o „Sandmanie” Neila Gaimana
Jakiś czas temu z okazji premiery serialu na podstawie serii komiksowej „Sandman” i mojego artykułu o jej wcześniejszych niezrealizowanych adaptacjach filmowych opublikowanego na łamach „Wprost” rozpocząłem na fanepejdżu mini-cykl wpisów z ciekawostkami związanymi z komiksem Neila Gaimana. Poniżej możecie przeczytać je wszystkie w jednym miejscu. Przedstawiciele Warner Bros. i WielkiCzytaj dalej
Prosiak, Anvil, pies i YouTube
Nie ufam zbytnio twórcom komiksów. Ani filmów. Ani beletrystyki. Bo są to ludzie, którzy żyją ze sprzedawania fikcji. Ale dla Krzysztofa Owedyka (vel Prosiak) zaryzykowałem i poszukałem rzeczy, o którą rozchodzi się na dwóch stronach Będziesz smażyć się w piekle od Kultury Gniewu. Na tych dwóch stronach jeden z bohaterówCzytaj dalej
Co łączy Usagiego z Valerianem?
Czasami daję się porwać wpływologii, choć wiem, że jest zdradliwa. I tak na przykład niedawno zadumałem się nad tym, czy Stan Sakai mógł znać francuską serię komiksową „Valerian” i podpatrzyć w niej pomysł, który pojawił się w trzeciej miniserii o kosmicznym Usagim. No bo skoro tak popularny jest pogląd, żeCzytaj dalej
Co łączy mangę „Lady Snowblood” i film „Seks i furia”?
Jak z pewnością część z Was wie, kultowy w niektórych kręgach film Lady Snowblood (Shurayuki hime, 1973, Toshiya Fujita) powstał na podstawie mangi o tym samym tytule, wydawanej pierwotnie w latach 1972-1973. Kilkakrotnie spotkałem się z opinią, że twórcy filmu przyjęli postawę służalczą w stosunku do pierwowzoru, z czym nieCzytaj dalej
„Samotny wilk i szczenię” w interpretacji Billa Sienkiewicza
Być może wiecie, że na rynku amerykańskim seria komiksowa Samotny wilk i szczenię (Kozure Ōkami aka Lone Wolf and Cub) była pierwotnie wydawana przez First Comics. W latach 1987-1991 ukazało się tam 45, zwykle około siedemdziesięciostronicowych, zeszytów. Dopiero w 2000 roku rozpoczęto publikację kompletnego wydania od Dark Horse. Na potrzebyCzytaj dalej
Wątek mangi „Samotny wilk i szczenię” inspirujący innych twórców
Walczę ze sobą (i póki co wygrywam), by nie zawalić fanpejdża (i bloga) wpisami dotyczącymi mangi Samotny wilk i szczenię (Kozure Ōkami aka Lone Wolf and Cub), jej filmowych adaptacji i innych kontekstów. No ale jedną rzecz muszę Wam pokazać. Niewtajemniczonym wyjaśniam, że komiks opowiada o mężczyźnie, który po zamordowaniuCzytaj dalej
Listy do Marvela w sprawie Szatana
Ostatni odcinek Podcastex – podcast o latach 90. poświęcony tzw. satanic panic zmotywował mnie do tego, by w końcu przygotować wpis, z pomysłem na który nosiłem się od dwóch lat. Być może wiecie, że w okresie największej kreatywności Marvela, czyli w latach 70. ubiegłego wieku, wydawnictwo stworzyło serię komiksową oCzytaj dalej
„Batman” w TM-Semic i SatellitFörlaget
Tak, tak. Miałem się z komiksami wstrzymać, ale znów nie wyszło. Na szczęście i tym razem mam wymówkę. A nawet dwie wymówki. Po pierwsze: wpis o szwedzkich „Mega Marvelach” wzbudził duże zainteresowanie (rzekłbym nawet, że podejrzanie duże jak na standardy fanpejdża). Po drugie: internetowe gałgany z Podcastex – podcast oCzytaj dalej
„Mega Marvel” w Polsce… i w Szwecji
Być może jestem w tym odosobniony, ale mam wrażenie, że sporo osób wspominających z sentymentem epokę komiksów TM-Semic sądzi, że „Mega Marvel” (dla niewtajemniczonych – taki seryjny, liczący 132 strony trade paperback z komiksami Marvela, wydawany w latach 1993-1999) był polskim pomysłem. Tymczasem była to adaptacja szwedzkiego formatu. Szwedzki, oryginalny,Czytaj dalej
Pierwszy (prawdopodobnie) komiks z wątkiem filmów snuff
Co prawda miałem się na chwilę wstrzymać z wpisami dotyczącymi komiksów, ale udzielam sobie dyspensy tematycznej. No bo skoro wczoraj pisałem o filmach snuff, to głupio byłoby nie wykorzystać okazji do zaprezentowania Wam (najprawdopodobniej) pierwszego komiksu, w którym pojawia się odniesienie do nich. Odniesienie, co tu dużo mówić, dość losowe.Czytaj dalej
Wykaz zagranicznych wydań serii „Bogowie z kosmosu”
Po publikacji wpisu o zagranicznych wydaniach komiksów z serii „Według Ericha von Dänikena” (aka „Ekspedycja”, aka „Bogowie z kosmosu”). dostałem wiadomość z pytaniem, czy mam do sprzedania zagraniczne wydania tej serii. Nie mam, ale można je wyłapać w różnych internetowych serwisach aukcyjnych i antykwariatach. Największe wyzwanie stanowi ich znalezienie, jeśliCzytaj dalej
Czechosłowackie wydanie serii komiksowej „Bogowie z kosmosu” i jej losy w innych krajach
Dzieciaczkiem będąc, odkrywałem serię komiksową „Według Ericha von Dänikena” (aka „Ekspedycja”, aka „Bogowie z kosmosu”) nie po kolei. Zacząłem od drugiego albumu (Ludzie i potwory), ponieważ akurat ten kupili mi kiedyś rodzice. I choć ciekawiły mnie dalsze losy Ais i jej ekipy, na jakimś czas moja przygoda z serią zakończyłaCzytaj dalej